Epifaniczny tom 12 – rozdział 6 – str. 597

Natchnienie Biblii

rzeczy, które miały być związywane lub rozwiązywane. Omylni ludzie mogliby bowiem utrzymywać, że zawiązują to, co w rzeczywistości jest błędem, a rozwiązują to, co w rzeczywistości jest prawdą. W takim przypadku Bóg z pewnością nie byłby zobowiązany do uznania tego (Mat. 18:18).

       Przemawiając do władców (Dz.Ap. 4:8), Piotr był napełniony Duchem Świętym. Tym bardziej był nim napełniony wówczas, gdy pisał dla całego Kościoła wszystkich generacji! Paweł był napełniony Duchem Świętym, gdy ganił Elimasa (Dz.Ap. 13:9). Tym bardziej, gdy pisał dla wszystkich generacji Kościoła! Piotr był natchniony, by zrozumieć fakt, że poganie stali się godni łaski Pana w przypadku Korneliusza i jego przyjaciół (Dz.Ap. 10:28). Tym bardziej, gdy pisał o rzeczach wiążących dla całego Kościoła! Dar proroctw, udzielony Apostołom i niektórym innym braciom, potwierdza ich natchnienie. Św. Paweł odwołuje się do faktu, iż byli oni prorokami, jako dowodu, że także i on powinien być uznawany przez nich jako natchniony w podawaniu nakazów Boga (1Kor. 14:37). Nie zapominajmy, że słowo proroctwo nie oznacza tylko przepowiadania. Obejmuje ono nauczanie dowolnego zarysu Słowa Pana – przeszłego, teraźniejszego lub przyszłego. W odniesieniu do tych, którzy posiadali dar proroctwa, oznacza ono ich natchnienie, które było udziałem wszystkich Apostołów. Dochodzimy zatem do wniosku, że skoro używali tego daru do osobistego nauczania, z pewnością posiadali go także w nauczaniu w inny sposób, na piśmie, dla całego Kościoła w jego wszystkich generacjach na przestrzeni Wieku. Jeśli Bóg udzielał natchnienia poszczególnym członkom lokalnego zboru po to, by mogli w nieomylny sposób nauczać zbór (czego przykładem zgodnie z 1Kor. 14 jest Korynt), z pewnością udzielił On natchnienia Apostołom w ich urzędowej funkcji nieomylnego nauczania całego Kościoła wszystkich generacji poprzez ich pisma. Było to tym bardziej konieczne dlatego, że z każdym upływającym stuleciem powstawały nowe i subtelne błędy. Wierni musieli mieć nieomylne kryterium odróżniające to, co prawdziwe, od tego, co było mieszaniną, by w ten sposób trzymać się prawdy i odrzucać

poprzednia stronanastępna strona