Epifaniczny tom 12 – rozdział 6 – str. 641
Natchnienie Biblii
podchodzili tak, jak gdyby była księgą Zachodu, przesiąkniętą zachodnimi sformułowaniami językowymi, stylem myślenia, punktem widzenia i sposobem odczuwania. Taka metoda może tylko prowadzić do opacznego zrozumienia Biblii w sposobie przedstawiania przez nią rzeczywistości, zdyskwalifikować jej użytkownika w zakresie prawidłowej oceny Biblii i stworzyć całkowicie fałszywą teorię na temat istoty, budowy i treści Biblii, co też teoria ta, uznawana przez wyższych krytyków jako podsumowanie ich wielkich umysłowych wysiłków, uczyniła. Gdyby przeciwko niej nie było żadnych innych zarzutów, ten jeden byłby wystarczający do jej potępienia. Prawdziwa nauka opiera się bowiem na faktach traktowanych indukcyjnie oraz na obiektywnych, rzeczywistych zasadach traktowanych dedukcyjnie, czyli na rzeczach, na których nie opiera się wyższy krytycyzm, pomimo swego uczonego pustosłowia, często używając słów o bardzo niepewnym znaczeniu. Postępowanie takie jest niegodne nauki, gdyż tworzy tysiące obalanych hipotez, jak dowodzi tego odrzucenie przez wyższy krytycyzm swych wielu własnych poprzednich hipotez opartych tylko na słowach.
Wyższy krytycyzm bardzo błądzi i w tym, że utrzymuje, iż większość Starego Testamentu i część Nowego Testamentu to pobożne oszustwa, tzn. oszustwa, których autorzy świadomie się dopuszczają w celu służenia celom religii. Widzieliśmy już, w jaki sposób przedstawiał on 5 Mojżeszową jako pobożne oszustwo wymyślone w czasach Jozjasza i wprowadzone jako dzieło Mojżesza, by uczynić je powszechnym i miarodajnym. Twierdzą oni, że większość pozostałych ksiąg Pięcioksięgu została napisana przez Ezdrasza lub ludzi mu współczesnych, lecz oszukańczo przedstawiona przez nich jako pochodząca spod pióra Mojżesza, by uzyskać dla niej szerszą i większą akceptację. Utrzymują, że księga Daniela nie została napisana przez męża stanu współczesnego Nabuchodonozorowi i Cyrusowi, lecz przez kogoś żyjącego po wojnach machabejskich, który napisał tę księgę jako rzekome proroctwo walk Machabeuszy, gdy wydarzenia te stały się już historią. Osoba ta przypisała autorstwo tej księgi rzekomemu Danielowi, który rzekomo nigdy nie istniał, a którego istnienie zostało