Epifaniczny tom 12 – rozdział 6 – str. 645
Natchnienie Biblii
i oszustami, a w innych – ignorantami. Z tego powodu w duchu stają się bardzo podobni do otwarcie bluźniących niewierzących, takich jak Thomas Paine, Robert Ingersoll i Charles Bradlaugh. Różnica jest jednak następująca: ci drudzy stali poza murami Biblii jako otwarci jej wrogowie, atakujący ją z zewnątrz, natomiast ci pierwsi stoją wewnątrz tych murów jako pozorni przyjaciele, lecz w rzeczywistości zdrajcy i wrogowie, zwalczający ją od środka. Z tych dwóch grup znacznie bardziej zabójczą grupą wrogów Biblii są zatem wyżsi krytycy. Zdobyli oni główne katedry profesorskie na wielu uniwersytetach i teologicznych seminariach oraz kazalnicach najmodniejszych i największych kościołów. Zajmują pierwsze miejsca w kościelnych ławkach, a swego śmiercionośnego dzieła dokonują w przebraniu przyjaciół Biblii. Większość z nich praktykuje wielką elastyczność sumienia, popierając wyznania, które odrzucają, i pobierając pensję za obronę Biblii, którą atakują.
O swych teoriach wyżsi krytycy zawsze mówią jako o pewnych wynikach biblijnych badań. Jednak wielokrotnie ich pewne wyniki były obalane przez archeologię. Stoją na stanowisku, że jeśli historyczne świadectwa Biblii nie zostaną potwierdzone przez dowody pozabiblijne, należy je zakwestionować i odrzucić. Z tego powodu przeczyli oni Mojżeszowemu opisowi stworzenia, dopóki potwierdzone odkrycia geologii i archeologii nie obaliły ich poglądów. Przeczyli historyczności potopu aż do odkrycia epiki Gilgamesza, która podała jego opis w dużym stopniu podobny do 1Moj. 6-8, i dopóki w lodach Syberii nie znaleziono uwięzionych antylop, mamutów i innych zwierząt z niestrawioną zieloną trawą w żołądkach. Zwierzęta te zostały zalane wodami potopu i niebawem zamarzły (czego dowodem jest niestrawiona trawa) w szybko ścinającym się lodzie, gdy pierścień, dzięki któremu nasza Ziemia nawet na biegunach była cieplarnią, opadł i niezwłocznie przemienił ten cieplarniany stan w klimat lodowaty na dalekiej północy i południu. Zaprzeczali historyczności 1Moj. 14, twierdząc, że nie istnieli żadni królowie o wymienionych tam imionach (najpierw czterech, a potem pięciu) i że w tamtym czasie królestwa wschodnie nie rządziły Palestyną,