Epifaniczny tom 12 – rozdział 6 – str. 657

Natchnienie Biblii

oszustem, bluźni Bogu! Jest zatem przedmiotem odrazy dla dzieci Bożych, tak jak jest nim dla Boga.

       Używając słów, jakie w odniesieniu do wyższego krytycyzmu zastosował Vircow, największy naukowiec XIX wieku, podobnie do ewolucji jest on niczym innym jak tylko „napuszoną hipotezą, na obronę której nie przemawia ani jeden miarodajny fakt”. Zrodził się on w umyśle szatana i został narzucony światu przez ludzi, których Bóg odrzucił od Swej szczególnej łaski. Jest on bowiem częścią drugiej broni ku zabijaniu z Ezech. 9, przy pomocy której spośród ludu Bożego zostały przesiane pewne niewierne jednostki, które stały się przesiewaczami. Jest on także częścią antytypicznego złotego cielca drugiego przesiewania Żniwa, a jego rzecznicy są między innymi zobrazowani w chwiejnym Aaronie jako twórcy cielca. Dzięki niech będą Bogu za to, że krytycyzm ten leży nieżywy w obliczu biblijnego liczbowania, historii, archeologii i geografii. Boskie natchnione objawienie, Biblia, wychodzi z bitwy z tymi krytykami jako zwycięzca, jeszcze mocniejsza na stoczenie kolejnej bitwy. W odniesieniu do Biblii prawdą jest to samo, co jest nią w stosunku do Przymierza Sary w znaczeniu osób, które je stosują wobec dzieci Bożych: „Żadna broń ukuta przeciwko tobie nic nie wskóra, a każdemu językowi, który w sądzie przeciwko tobie wystąpi, zadasz kłam. Takie jest dziedzictwo sług Pana, a ich sprawiedliwość ode mnie pochodzi, mówi Pan” (Izaj. 54:17). Amen, Amen! Dlatego „radujcie się w Panu wy, sprawiedliwi”, a „dziękujcie na wspomnienie Jego świętości”, mocny jest bowiem Pan Bóg, który was podtrzymuje, a Jego wszyscy wrogowie pierzchną na dźwięk Jego trąby, która jako siódma trąba wydaje obecnie swój głos i będzie go wydawać aż do końca Królestwa Tysiąclecia, w którym będzie ona chwałą Bogu na wysokościach, a na ziemi pokojem, dobrą wolą ludziom.

       Wyższy krytycyzm stawia poważne zarzuty zarówno objawieniu, jak i natchnieniu. W poprzednich akapitach wykazaliśmy błąd wyższego krytycyzmu w jego dwóch postaciach – teorii dokumentalnej i ewolucyjnej. Wszystkie wskazywane

poprzednia stronanastępna strona