Epifaniczny tom 12 – rozdział 6 – str. 663

Natchnienie Biblii

stojące przed tłumaczem, a więc także przed tymi, którzy zależni są od tłumaczy. Ponieważ cielesny człowiek nie może zrozumieć duchowych rzeczy, a znaczna część Biblii o nich traktuje, jest ona pełna trudności i niejasności dla cielesnego człowieka, a nawet dla mniej lub więcej rozwiniętych nowych stworzeń. Fakt, iż zawiera ona tajemnice, powiększa te trudności i niejasności. Fakt, że żadna z tych tajemnic nie może być przed czasem zrozumiana nawet przez specjalnych rzeczników Pana, a nawet wtedy, gdy stanie się na czasie, ich zrozumienie wymaga specjalnego bezpośredniego oświecenia od Pana, gwarantowanego tylko takim rzecznikom, jeszcze bardziej zwielokrotnia te trudności i niejasności. Fakt, że Pan wyjaśnia te tajemnice tylko tym, którzy przez wierność w czasie próby dowodzą, że są gotowi na przyjęcie takiego wyjaśnienia, sprawia, że Biblia musi obfitować w trudności. Zarzut, że wszechwiedząca i nieomylna osoba udzielająca natchnienia musi przekazywać jasne objawienie, wolne od trudności i niejasności, jest obalony nie tylko przez siedem wyżej podanych uwag, lecz jest także powierzchownym rozumowaniem, opartym na ignorancji co do natury i celu Biblii. Zakłada on, że Biblia jest obecnie przeznaczona do zrozumienia przez cały świat, podczas gdy dzisiaj ma ona być w różnym stopniu rozumiana tylko przez lud Pana, w zależności od różnego stanowiska i postawy serca przed Nim (Obj. 5:1; 1Kor. 2:1-16; Mar. 4:11,12). Nie tylko nie ma być ona rozumiana obecnie przez ogół ludzi, lecz ma być nawet źle rozumiana przez niewiernych (Izaj. 28:7-13). Sytuacja ta jest korzystna, ponieważ pomaga wiernym, którzy znajdują się teraz na próbie, umożliwiając im okazanie i zachowanie wierności, a także zapobiega powiększaniu winy przez niewiernych, w ten sposób czyniąc łatwiejszą ich późniejszą reformę, jeśli taka pokuta z ich strony będzie jeszcze możliwa, czego nie można powiedzieć o całkowicie niewiernych (Żyd. 6:4-6; 10:26-29). Jest ona korzystna dla świata, ponieważ zrozumienie przez niego tych tajemnic powiększyłoby jego obecną winę i utrudniło próbę w Tysiącleciu. Miłosierdziem dla klasy niewiary jest to, że nie może ona zrozumieć tych tajemnic. Nikomu z tej klasy

poprzednia stronanastępna strona