Epifaniczny tom 12 – rozdział 6 – str. 684d
Natchnienie Biblii
wypełnienie. Nie ma tutaj żadnej sprzeczności. Wszystko zgadza się z natchnieniem.
Nasz korespondent najwyraźniej pozbierał te rzekome sprzeczności z pism niewierzących. Nasze odpowiedzi potwierdzają ich powierzchowność i brak prawdziwej wiedzy biblijnej. Usiłując zniszczyć wiarę w natchnione Słowo, zgromadzili oni powyższe rzekome sprzeczności jako owoc swych długich i żmudnych badań. Jest to przypadek gór cierpiących bóle porodowe i rodzących komiczną mysz, i to martwą. Nasz korespondent podaje nazwiska niektórych czołowych niewierzących osób z ostatnich dwóch stuleci, najwyraźniej jako źródła tych rzekomych sprzeczności. Biblia z pewnością stoi na bezpiecznym gruncie pod względem harmonii i natchnienia, jeśli takie są owoce dwustu lat trudu czołowych niewierzących! Jej harmonia i ich daremne wysiłki jej zdyskredytowania powinny wzmocnić naszą wiarę w jej Boskie pochodzenie i natchnienie oraz nasze przekonanie o bezsensowności szukania wód prawdy w suchych studniach niewierzących wyższych krytyków.
* * *
Jeśli nie z niebios mocy, jak mogliby ludzie,
z różnych epok, z urywków, bez umiejętności
złożyć tak kształtną prawdę? By w kłamstwach nicości
nas trzymać, czyż spisek zawiązali? Czy w niechcianym trudzie,
gdy radą ich wzgardzono, chcieli zyskać jeno
głód, by ostatecznie męka była ceną?
Gdy wzrok swój skupisz mocno na księgach tych treści,
poganie też potwierdzą prawdę opowieści,
gdyż tam żyli. Cuda zaś i nauki przekonywać muszą,
bo właśnie z mocy Niebios umysł twój poruszą.
Choć same nie dowodem, sam stwierdzisz niebawem,
że Boska mądrość zgodna jest z natury prawem.