Epifaniczny tom 15 – rozdział 1 – str. 19
Chrystus: Jego karnacja
istotą ludzką. Co więcej, poniżył się, podjąwszy służbę, która uczyniła Go niewolnikiem po tym, jak stał się człowiekiem i po tym, jak osiągnął pełny stan męskiego wieku, a także po tym, jak poprzez ślub wstąpił na drogę posłuszeństwa poświęcenia aż do śmierci, i to śmierci przez ukrzyżowanie. Po tej krótkiej parafrazie przytoczymy tłumaczenie przekładu I.V., by jeszcze bardziej pokazać, że nasza parafraza tego fragmentu prawidłowo oddaje jego myśl: „Tego bądźcie o sobie rozumienia, które było i w Chrystusie Jezusie, który będąc w kształcie Bożym, nie uważał bycie równym Bogu za rzecz godną pożądania; lecz przeciwnie, wyniszczył samego siebie. Przyjąwszy kształt niewolnika, po staniu się podobnym ludziom i po znalezieniu się postawą jako człowiek, poniżył samego siebie, po staniu się posłusznym, aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej”. Powyższy cytat i rozważanie dowodzą, jak bardzo trynitarze, autorzy przekładu A.V., wypaczyli myśl wersetu 6 i zaciemnili myśl pozostałej części tego fragmentu. Pokazuje także, jak jasno przekład I.V. oddaje jego myśli poprzez prawidłową interpunkcję tego fragmentu oraz dosłowne tłumaczenie jego gramatyki i słów.
Trzeci fragment, który wyraźnie pokazuje to, do czego doprowadziła Chrystusa karnacja, to 2Kor. 8:9. Także i tym razem podajemy tłumaczenie przekładu I.V.: „Albowiem znacie łaskę Pana naszego Jezusa, że będąc bogatym, dla nas stał się ubogi, abyśmy my jego ubóstwem mogli być ubogaceni”. A oto brzmienie tego fragmentu zgodne z poglądem o Bogu-człowieku, ściśle odniesionym do tego wersetu, z powodu unieważniania przez niego okupu przez uniemożliwienie złożenia równoważnej ceny: „Albowiem znacie skąpstwo Pana naszego Jezusa, który będąc bogatym posiadaniem Boskiej natury, a więc także wszystkich Boskich przymiotów osoby i charakteru oraz urzędów i zaszczytów Boga, zapragnął być jeszcze bogatszym niż był przez dodanie do Swych bogactw jako Boga bogactwa doskonałego człowieczeństwa w jedności Jego osoby, tak byśmy dzięki jego dodatkowemu bogactwu pozostali nieodkupieni, a zatem na zawsze ubodzy, ponieważ Bóg-człowiek, niebędący równoważną ceną za doskonałego Adama i rodzaj w jego biodrach,