Epifaniczny tom 15 – rozdział 1 – str. 27
Chrystus: Jego karnacja
skromność, pracowitość, odwaga, otwartość, wspaniałomyślność, wstrzemięźliwość, nieskwapliwość, wyrozumiałość, odpuszczenie, samoofiara (na tyle, na ile była wymagana przez ludzką sprawiedliwość), czystość, submałżeńskość, subojcowskość (nie używana przez Niego, choć obecna jako zdolność i uczucie), subsynostwo, subbraterskość, subprzyjacielskość, subdomatorstwo i subpatriotyzm. W końcu, dzięki dominacji Jego wyższych ludzkich łask pierwszorzędnych nad połączeniem Jego pozostałych ludzkich łask rozwinął ludzkie łaski trzeciorzędne: gorliwość, cześć, radość, cichość, posłuszeństwo, zadowolenie, dobroć, delikatność, umiarkowanie, miłosierdzie, bezstronność i wierność. Rozwinięcie przez Niego wszystkich ludzkich łask do czasu ukończenia 30 roku życia przede wszystkim było wynikiem Jego karnacji jako doskonałego ludzkiego niemowlęcia, z doskonałymi władzami fizycznymi, umysłowymi, artystycznymi, moralnymi i religijnymi – doskonałymi w swej strukturze, jakości i zakresie. To właśnie do takiego stanu ludzkiej istoty doprowadziła Go karnacja. W ten sposób odpowiedzieliśmy na nasze drugie pytanie: do czego nastąpiła Jego karnacja? Do natury człowieka.
III. Po omówieniu z czego i do czego nastąpiła karnacja zajmiemy się teraz tym, w jaki sposób ona przebiegała. Kolejni przeciwnicy prawdy nauczają na ten temat błędów, które w krótkości rozważymy jako negatywną odpowiedź na nasze pytanie, zanim udzielimy odpowiedzi biblijnej. Zarówno Żydzi, jak i niedowierzający nominalni chrześcijanie zaprzeczają preegzystencji Chrystusa, ucząc, że po raz pierwszy zaczął istnieć poprzez narodzenie się z Marii. Niektórzy Żydzi uczą nawet, że pewien rzymski żołnierz o imieniu Pandera spłodził Go z Marii w akcie cudzołóstwa; inni Żydzi i niektórzy nominalni chrześcijanie, obecnie zwani modernistami, uczą, że prawdziwym ojcem Jezusa był Józef, a matką – Maria. Uczą tak dlatego, że z powodu niedowierzania zaprzeczają cudom. Tak zwani moderniści są obecnie szczególnymi orędownikami poglądu, że Józef był prawdziwym i wyłącznym ojcem Jezusa. Dowolnie przekręcając słowa i dowolnie przecząc jasnemu znaczeniu opisów o pochodzeniu Jezusa,