Epifaniczny tom 15 – rozdział 11 – str. 708

Różne Boskie Przymierza

[cielesny Izrael stworzył przeciwko niej wiele broni w żydowskim Żniwie; to samo czynili obydwaj antychryści w czasie Wieku Ewangelii (mały i duży), jak i system szatana oraz władze cywilne. Ale broń ta nie będzie skuteczna], a każdy język, który w sądzie [w naukach doktrynalnych] przeciwko tobie wystąpi, potępisz [obalisz]. Takie jest dziedzictwo sług PA­NA [dzieci Przymierza Sary], a ich sprawiedliwość ode mnie pochodzi, mówi PAN [w ten sposób Bóg, w ostatnim werse­cie, podaje wskazówkę do całego rozdziału. Wspaniałe są prawdy, które właśnie zbadaliśmy]”. Chwała niech będzie na­szemu Bogu za to cudowne dzieło, jakiego dokonał. Powiedz­my Amen i Amen! Chwała niech będzie Bogu na wysoko­ściach, a na ziemi pokój, dobra wola ludziom! Amen i Amen! I jeszcze raz Amen!

      Nasz następny werset to Rzym. 9:7-9: „Ani dlatego, że są nasieniem Abrahamowym, wszyscy są dziećmi; ale w Izaaku będzie nazwane twoje nasienie. To jest, nie dzieci ciała są dziećmi Bożymi; ale dzieci obietnicy bywają w nasienie po­liczone. Albowiem słowo obietnicy jest: O tym czasie przyj­dę, a Sara będzie miała syna”. Znowu mamy tutaj mocny do­wód na to, że Sara jest typem zarysów łaski Przymierza Abrahamowego. Nie każdy, kto był ziemskim potomkiem Abraha­ma, koniecznie będzie należał do tego potomstwa, ponieważ Abraham miał wielu potomków przez Agar i przez Keturę. Jednak ani Agar, ani Ketura nie były matkami nasienia. „Ale w Izaaku będzie nazwane nasienie twoje. To jest, nie dzie­ci ciała są dziećmi Bożymi; ale dzieci obietnicy bywają w na­sienie policzone [dziećmi obietnicy są przede wszystkim Jezus, Głowa, a następnie Kościół, Jego Ciało. To oni są uznawani za nasienie]. Albowiem słowo obietnicy jest: O tym czasie przyjdę, a Sara będzie miała syna”. Dowodzi to, że Bóg dopil­nuje, by przyszło nasienie obietnicy: najpierw Jezus, Głowa, a następnie Kościół Jego ciało. Najpierw w czasie Żniwa Wie­ku Żydowskiego, w którym zwyciężyli i dowiedli, że są tym na­sieniem.

poprzednia stronanastępna strona