Epifaniczny tom 15 – rozdział 11 – str. 724

Różne Boskie Przymierza

Przez jego wysiłki Bóg udzielał jednak poglądowej lekcji, która w przyszłości będzie trwałym błogosławieństwem dla Izraela i całego świata.

      Pośrednictwo starego Przymierza Zakonu wprowadziło Izrael w typiczną relację przymierza z Bogiem. Pośrednictwo nowego Przymierza Zakonu wprowadzi nie tylko Izrael, lecz cały rodzaj ludzki, który wcześniej osiągnie harmonię z zarządzeniami Królestwa, do rzeczywistej relacji przymierza z Bogiem. Wtedy każda jednostka zostanie ostatecznie wypróbowana przez Jehowę, tak jak na początku wypróbowany był Adam, a to w celu wykazania, czy zasługuje na życie wieczne. Nikt, kto nie przejdzie tej próby, nie będzie mógł wejść do wiecznych wieków przyszłych błogosławieństw. Nowe Przymierze Zakonu Bóg wprowadzi przez Pośrednika Nowego Przymierza, Chrystusa Jezusa, w którym ześrodkowany jest cały ten układ i przez którego będzie on realizowany. W tym dziele będzie z Nim współpracował Kościół. Przez okres tysiąca lat Pośrednik będzie prowadził dzieło pośredniczenia na rzecz ludzkości. Będzie nie tylko Pośrednikiem, lecz i Kapłanem, Prorokiem, Królem oraz Sędzią. Jako Kapłan, będzie podnosił i błogosławił ludzkość oraz przyjmował jej ofiary (zob. Cienie przybytku, str. 93-100, nowe wydanie). Jako Król, będzie panował nad ludzkością w sprawiedliwości. Jako Prorok, będzie ich uczył, a jako Sędzia – doświadczał, podejmował decyzje i wydawał wyrok – korzystny lub niekorzystny. Potrzeba będzie całego tysiąca lat, by wyprowadzić ludzi ze stanu śmierci i degradacji, a wszystkich chętnych z rodzaju ludzkiego przywrócić do obrazu i podobieństwa Bożego, utraconego przez Adama w Edenie.

      Podstawą pośrednictwa ze strony lepszego Pośrednika będą „lepsze ofiary” Wieku Ewangelii. Zwróćmy uwagę na słowa Apostoła związane z tą kwestią. Odwołując się do typów, mówi: „A tak potrzeba było, aby kształty onych rzeczy, które są na niebie, tymi rzeczami były oczyszczone” (Żyd. 9:23). Słowa „niebo” oraz „rzeczy niebieskie”, użyte w tym tekście,

poprzednia stronanastępna strona