Epifaniczny tom 15 – rozdział 2 – str. 107
Chrystus: jego wąska droga
musi pytać o hasło każdego, kto chce wejść lub wyjść z obozu przy jego stanowisku, tak i Jezus musiał badać każdy wpływ, myśl lub motyw chcący wejść do Jego umysłu, serca i woli, a także każde słowo i czyn pragnące je opuścić. Wartownik musi niedowierzać zapewnieniom wszystkich, ponieważ na pytanie: „Kto idzie?”, wszyscy odpowiadają: „Przyjaciel”, choć niektórzy są szpiegami, dezerterami lub żołnierzami bezprawnie pragnącymi wyjść lub wejść do obozu. Wiedząc, że diabeł, świat i ciało, kryjąc oszukańcze cele, starali się zaszczepić w Jego umyśle, sercu i woli złe wpływy, myśli i motywy, a także skłonić je do złych słów i czynów; wiedząc, że Bóg pragnął zaszczepić w Jego umyśle, sercu i woli dobre wpływy, myśli i motywy, a także skłonić je do dobrych słów i czynów – Jezus nie dowierzał wszystkim rzeczom, które chciały do nich wejść lub je opuścić. Wszystkie tak samo mieniły się być „przyjaciółmi”, choć On wiedział, że niektóre z nich są szpiegami, dezerterami lub rzeczami pozbawionymi prawa wejścia lub wyjścia.
Tak jak wartownik musi żądać hasła – „Podejdź, przyjacielu, i podaj hasło” – (trzymając karabin w pozycji gotowej do strzału, by ustrzec się zdradzieckiego ataku), jako dowodu, że dana jednostka może wchodzić lub opuszczać obóz według własnej woli, tak i Jezus musiał żądać, by każdy wpływ, motyw i myśl, pragnące wejść do Jego umysłu, serca i woli, a także każde słowo lub czyn, pragnące je opuścić – przedstawiły dowód uprawniający do wejścia lub opuszczenia Jego umysłu, serca i woli. Tym symbolicznym hasłem był brak grzechu, błędu, samolubstwa i światowości w danym wpływie, myśli, motywie, słowie i czynie, a także poddanie wpływu, myśli, motywu, słowa i czynu wyższym pierwszorzędnym łaskom, zharmonizowanym i dominującym.