Epifaniczny tom 15 – rozdział 2 – str. 110

Chrystus: jego wąska droga

w każdym aktywnym i biernym elemencie Swych doświadczeń – tak długo, dopóki całkowicie nie dokonał tego, co przewidział dla Niego Ojciec, by znosił i cierpiał. Gdy wartownik zauważy zbliżającego się wroga lub w szeregach własnej armii dostrzeże powstawanie buntu, niezwłocznie ogłasza alarm, wprowadza armię w stan gotowości na nieoczekiwany atak i do zaatakowania zbliżającego się wroga czy buntowników lub też do odparcia ich ataków. Podobnie i Jezus, gdy w czasie czuwania rozpoznał, że diabeł, świat lub ciało przygotowuje się do ataku poprzez grzech, błąd, samolubstwo lub światowość, natychmiast ogłaszał alarm, który pobudzał myśli, motywy, uczucia, łaski i wolę Jego nowego stworzenia do odparcia tego ataku lub też do przeprowadzenia ataku na zbliżającego się wroga. Jeśli Jego naturalne samolubstwo lub światowość próbowały unikać zapierania się siebie lub świata kosztem nowego stworzenia, i w ten sposób podnosić bunt w Nim samym, natychmiast tłumił je, co widzimy w trzech wielkich pokusach na pustyni (Mat. 4:3-10), w Jeruzalem na widok krzyża (Jana 12:27,28) oraz na krzyżu, zgodnie z opisem, jaki na temat reakcji Jego doskonałego człowieczeństwa na przeżycia w trakcie krzyżowania podaje Psalm 22:2-19; wersety 2-19 dotyczą bowiem Jego doświadczeń jako człowieka.

      Jezus zachowywał ogólną czujność w Swych wszystkich doświadczeniach, lecz jeszcze staranniej czynił to, gdy był szczególnie kuszony, ponieważ w czasie pokus tym bardziej niezbędna była czujność. Czas pokus był bowiem czasem zagrożenia i czasem próby. Jezus był kuszony na każdym punkcie Swego charakteru. Jego pokusy, tak jak każdego innego, były pociągającymi sugestiami, ponieważ pokusy to nie tylko sugestie, lecz pociągające sugestie – takie, które znajdują w człowieku coś, na co oddziałują ze szczególnie pociągającą siłą. Nie był kuszony do grzechu (Żyd. 4:15), ponieważ grzech nie znajdował w Nim niczego, wobec czego mógłby przedstawiać pociągające sugestie. Jego pokusy dotyczyły naturalnych uczuć samolubnych i społecznych. I tak, gdy na pustyni doświadczał głodu, pociągające stało się zamiłowanie do pokarmu, wykorzystane jako

poprzednia stronanastępna strona