Epifaniczny tom 15 – rozdział 2 – str. 127
Chrystus: jego wąska droga
sprawiając, że musiał ograniczać swobodny bieg Swych myśli i słów. Opozycja i prześladowania ze strony kleru nakładały ograniczenia na Jego mowy, ograniczały Jego zakres działania, zmuszając Go do unikania niektórych miejsc, a także, z powodu ich przebiegłości, uważania na to, co mówi, np. kwestia składania daniny cezarowi. Próby zlinczowania Go w Nazarecie przez zrzucenie w przepaść, a w Jeruzalem przez ukamienowanie ograniczały Go w służbie w tych miejscach. Chciwość tych, których stada świń zatonęły, ograniczała Jego działanie w tych rejonach. Uwięzienie Jana i złe zamiary Heroda pod Jego adresem także wprowadzały Go w stan ograniczeń. Ograniczeniem były nawet próby uczynienia Go królem. Dla kogoś tak gorliwego jak On, stanowiły najwyższą próbę wytrwałości w znoszeniu zła. Wady ludzkości, nawet najlepszych jej przedstawicieli, widoczne w Jego uczniach, także miały wpływ na Jego znoszenie. Rozmyślanie o ignorancji, błędach i przesądach ludzi musiało stanowić wielką trudność dla Jego człowieczeństwa – dla Niego jako istoty ludzkiej o doskonałych upodobaniach umysłowych, artystycznych, moralnych i religijnych. Ich niewłaściwe upodobania pod względem bardziej szlachetnych rzeczy, związanych z pięknem, harmonią i wzniosłością międzyludzkich relacji musiały budzić niesmak w Jego rozwiniętych ludzkich odczuciach. Gwałcenie przez nich prawa miłości obowiązkowej wobec bliźnich w domu, społeczeństwie, państwie, w działalności gospodarczej i kontaktach między mężczyznami a kobietami musiało być nadzwyczaj uciążliwe dla Jego moralnego zmysłu. A przede wszystkim religijna deprawacja człowieka, która stworzeniu okazywała miłość i oddanie należne Bogu, jego bluźnierstwa, hipokryzja, zabobony, błędy, sekciarstwo, klerykalizm, formalizm oraz brak poświęcenia i odpoczynku wiary z pewnością ścierały się z Jego najwyższą miłością, wiarą, posłuszeństwem i czcią dla Boga. Wszystkie te wady dawały Jemu jako doskonałemu człowiekowi i nowemu stworzeniu wiele okazji do znoszenia zła.
Wiele powodów do znoszenia dawały Jezusowi trudy Jego służby. Głoszenie i nauczanie niekiedy tak bardzo Go męczyły, że musiał odchodzić od ludu, by odpocząć i znaleźć czas na posiłek,