Epifaniczny tom 15 – rozdział 2 – str. 63

Chrystus: jego wąska droga

by zdobyć kwalifikacje odpowiednie do pełnienia urzędu Zbawiciela, do którego to namaszczenie było przygotowaniem. Dlatego doszedł do wniosku, że potrzebne Mu było zaciszne miejsce, gdzie ze zrozumieniem mógłby badać Słowo Boże. Wiedział, że ukryte są w nim rzeczy Boskiego planu, których poznanie i zrozumienie było dla Niego niezbędne jako pozostała część zdobywania kwalifikacji do służby. Dlatego Jego Duch Święty skłonił Go do udania się na pustynię, gdzie miał możliwość znalezienia zacisznego miejsca do takiego studiowania (Mat. 4:1,2; Mar. 1:12,13; Łuk. 4:1,2). W czasie tego studiowania doświadczył Swych pierwszych pokus jako nowe stworzenie. Z takim zaangażowaniem badał tam Słowo Boże, że przez 40 dni i nocy zapomniał o jedzeniu. Wynikiem tego badania było uzyskanie jasnej wiedzy i zrozumienia Boskiego planu oraz Jego miejsca i urzędu w tym planie. Nie powinniśmy rozumieć, że w czasie tych 40 dni poznał i zrozumiał każdy szczegół Boskiego Słowa, ponieważ dwa dni przed śmiercią sam mówi nam, że nie rozumie, kiedy nastanie dzień i godzina Jego drugiego adwentu (Mar. 13:32). Nie powinniśmy też sądzić, iż znaczy to, że z wyjątkiem tego jednego szczegółu poznał i zrozumiał On na pustyni wszystko w Boskim Słowie. Tak jak Mojżesz stopniowo otrzymywał typiczne objawienia, tak Jezus stopniowo otrzymywał objawienia antytypiczne. Powinniśmy zatem rozumieć, że na pustyni zdobył On pewną wiedzę i zrozumienie ogólnych aspektów – tyle, ile było niezbędnych, by w rozsądny sposób rozpocząć służbę. Musiał kroczyć wiarą, a ponieważ prawda staje się jasna tylko wtedy, gdy jest na czasie, postępująca prawda stawała się dla Niego jasna co pewien czas, w miarę jak jej potrzebował. Wyciągamy taki wniosek nie tylko na podstawie typu Mojżesza, lecz szczególnie z Psalm 119, gdzie przedstawione jest Jego zamiłowanie do wiedzy i zrozumienia Słowa oraz ich badanie i zdobywanie. Możemy być jednak pewni, że na pustyni zdobył wystarczająco dużo namaszczenia związanego z poznaniem i zrozumieniem Słowa, by w doskonały sposób podjąć służbę. Pełne namaszczanie Jego umysłu było zatem

poprzednia stronanastępna strona