Epifaniczny tom 15 – rozdział 2 – str. 71

Chrystus: jego wąska droga

ani zamiłowaniu do płci przeciwnej rządzić Nim w sposób prowadzący do niewierności Boskiej sprawie, odmówił sobie posiadania kochanej osoby i żony i w ten sposób odmówił sobie ludzkiego przywileju bycia mężem. W ten sposób i z tego samego powodu odmówił sobie radości i przywilejów ojcostwa, chociaż posiadał doskonałą miłość do dzieci, co można zauważyć w fakcie przywoływania ich do siebie i trzymania ich blisko serca. Tłumacząc stosowne słowa, Luter z pełnią uczucia stwierdził, że Jezus „przytulał je sercem”. Odmawiał sobie Swego doskonałego ludzkiego zamiłowania do bliskich związków z matką, braćmi i siostrami, by wiernie wykonywać dzieło, jakiego udzielił Mu Jego niebiański Ojciec. Kiedy nadszedł czas rozpoczęcia wielkiej misji, dla której stał się ciałem, zrezygnował z przyjemności braterstwa z ziemskimi przyjaciółmi w Nazarecie oraz z przyjemności przebywania z nimi jak przyjaciel wśród przyjaciół. Z lojalności do mesjańskiego powołania odmówił sobie zamiłowania do Nazaretu czy jakiegokolwiek innego ziemskiego domu, który musiał być drogi Jego doskonałemu sercu. Z tego też powodu stał się niejako włóczęgą, wędrownym kaznodzieją, który wzruszająco skontrastował siebie, jednorodzonego Syna Swego Ojca, z lisami i ptakami, którym pod względem domu powodziło się lepiej niż Jemu: „Lisy mają jamy, a ptaki niebieskie gniazda; ale Syn człowieczy nie ma, gdzie by głowę skłonił” (Mat. 8:20). Lojalność wobec misji prawdy, sprawiedliwości i świętości doprowadziła Go, np. w Nazarecie, do zrażenia współobywateli do siebie w takim stopniu, że w ich sercu i życiu powstał wobec Niego duch morderstwa. W ten sposób odmawiał sobie zaspokajania zamiłowania do ziemi ojczystej oraz innych obywateli. Widzimy więc, że zapierał się siebie w zadowalaniu uczuć samolubnych i społecznych, kiedykolwiek ich zaspokojenie było sprzeczne z wiernością Boskiej woli i interesem Jego sprawy.

      Odrzucał także wolę świata, kiedykolwiek usiłowała ona Nim rządzić. Gdy Jego matka na weselu w Kanie Galilejskiej wtrąciła się do sprawowania Jego urzędu, zganił ją,

poprzednia stronanastępna strona