Epifaniczny tom 15 – rozdział 2 – str. 72
Chrystus: jego wąska droga
nie pozwalając jej kierować Swym postępowaniem. Gdy wraz z Jego braćmi, mniemając, że nie zdaje sobie sprawy z tego, co czyni, usiłowała odciągnąć Go od pełnienia misji, zlekceważył ich wścibskie ingerencje i nadal niezachwianie zajmował się Swym dziełem, nie ustępując im ani na krok. Gdy nagabywano Go, by stał się sędzią i rozjemcą w podziale majątku, odmówił poddania się woli człowieka, mówiąc: „Któż mnie postanowił sędzią albo rozjemcą między wami?”. Gdy ktoś próbował przestraszyć Go, by nie kontynuował Swego dzieła w Galilei, używając groźby, że Herod stara się Go powstrzymać, odmówił poddania się woli człowieka i wysłał do Heroda wiadomość, odrzucającą to żądanie. Gdy Jego uczniowie, szczególnie Piotr, próbowali poddać Go swej woli, tak by nie stał się męczennikiem, zganił ich, a następnie stanowczo skierował Swe kroki ku Jeruzalem. Odmówił uznania woli obywateli Swego miasta, gdy usiłowali poddać Go swej woli, posuwając się nawet do próby linczu, i wyszedł spośród nich bez uszczerbku. Gdy sprzeciwianie się grzeszników w osobach nauczonych w Piśmie, faryzeuszy i tłumu usiłowało złamać Jego wolę w realizacji Boskiego dzieła, nie dopuścił do tego. Gdy przy innej okazji, niezgodnie z planem Boga, tłum chciał uczynić Go królem, odrzucił jego ofertę. Gdy władcy żydowscy pragnęli skłonić Go, aby wpłynął na lud i dzieci, by ci przestali wychwalać i pozdrawiać Go, odrzucił ich wolę, zapewniając ich, że jeśli ci wstrzymają swe okrzyki, wołać będą skały, ponieważ prorocze Słowo zapowiedziało to wydarzenie: „Wesel się bardzo, córko Syjońska! Wykrzykuj, córko Jeruzalemska”. Nie powinniśmy też sądzić, że poddanie się przez Niego aresztowaniu, wiązaniu, prowadzeniu pojmanego na proces i potępieniu przez żydowski sąd, a także procesowi i potępieniu przez Piłata, szyderstwom, biczowaniu, dźwiganiu krzyża, ukrzyżowaniu i śmierci – było pogwałceniem zapierania się świata. Było to raczej poddanie Jego woli pod wolę Boga, w czym Ojcu upodobało się wypróbować posłuszeństwo Syna w najwyższym stopniu.