Epifaniczny tom 15 – rozdział 2 – str. 84
Chrystus: jego wąska droga
wobec pokutujących i niepokutujących, nieuprzejmych i dobrze wychowanych, uczonych i nieuczonych, lojalnych i zdradzieckich, przyjaciół i wrogów, będąc zmęczony i obolały, głodny i spragniony, jako zwodzący, a jednak prawdziwy, zawsze dźwigający w Swym ciele ofiarniczą śmierć. Efekty Jego głoszenia były w harmonii z Boską wolą. Wszystkim ze Swych licznych słuchaczy dawał dobre świadectwo na temat grzechu, sprawiedliwości i zbliżającego się Królestwa. Prawdziwym Izraelitom, którzy reagowali na Jego wezwanie i nauki, udzielił zrozumienia głębszych rzeczy, tajemnic Królestwa, na ile ich zdolności pozwoliły im je zrozumieć, wyjaśnienie wielu rzeczy pozostawiając do czasu zesłania Ducha Świętego. W sumie ich liczba wyniosła co najmniej ponad 500 osób. Poza powiększaniem zasobu ich biblijnej wiedzy, szczególnie na temat Królestwa, które było głównym tematem Jego nauk i kazań, służył im wszystkim pomocą w rozwijaniu charakteru dobrych zwykłych ludzi, pod względem ludzkich łask i pokonywania tych bardziej rażących wad wynikających z ich naturalnej deprawacji. Większość z nich, choć boleśnie wypróbowana Jego śmiercią i początkowo zaniepokojona wieściami o Jego zmartwychwstaniu, pozostała wierna, przynajmniej przez ponad 25 lat (1Kor. 15:6), a niektórzy z nich wcześniej zakończyli swój bieg. Wielu innych było pod głębokim wrażeniem Jego nauczania. W dniu Pięćdziesiątnicy i wkrótce potem, dzięki głoszeniu Słowa przez Apostołów, podjęli jednoznaczną decyzję o zostaniu uczniami. Choć niewielu prawdziwie uwierzyło w czasie Jego ziemskiej służby, nie pozostała ona jednak bez dobrych owoców (Jan 12:37,38), ponieważ ci, którzy zostali w jej wyniku pozyskani, stali się zaczątkiem i podporą Kościoła.
Czwartym rodzajem kroków, jakie podjął Jezus, krocząc wąską drogą, było doskonałe używanie i krystalizowanie Bożego Ducha. Omawiając Jego namaszczenie, zauważyliśmy, że jako doskonała ludzka istota jeszcze przed spłodzeniem z Ducha rozwinął wszystkie ludzkie łaski, a także wzmocnił i zrównoważył je. Nie doprowadził ich jednak jeszcze do krystalizacji,