Epifaniczny tom 15 – rozdział 2 – str. 87

Chrystus: jego wąska droga

      Używał też Ducha Świętego w wyrażaniu dobra w stosunku do konstruktywnego dobra jako wyrazu równowagi Jego wyższych pierwszorzędnych łask oraz ich dominacji nad Jego wszystkimi władzami postrzegania, zapamiętywania, wyobrażania i rozumowania oraz nad Jego uczuciami i innymi łaskami. Używanie to wyrażało się w najwyższej miłości obowiązkowej i bezinteresownej do Boga, obowiązkowej i bezinteresownej miłości do prawdy i jej ducha, do braci, a nawet do świata i wrogów – miłości, która oddała za nich życie. Przejawiał głębokie współczucie dla słabych, zagubionych i rozproszonych owiec Izraela oraz dla innych; współczucie, które wyrażało się wyczerpującym nauczaniem i głoszeniem dla ich korzyści, udzielaniem życia w celu leczenia ich ciała, umysłu i serca; które wyrażało się uwalnianiem wielu z nich z opętania przez demony, które nawet dokonywało cudów pomnożenia liczby zaledwie kilku chlebów i ryb do ilości przekraczającej potrzeby wykarmienia przy pewnej okazji 4000 mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci, a przy innej okazji – 5000 mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci; współczucie, które w Betanii roniło łzy nad żniwem, jakie śmierć zebrała w domu Marii i Marty, a w Jeruzalem – nad nieuchronnie nadciągającym końcem tego miasta; które głęboko odczuwało smutek wdowy z Nain oraz Jaira i jego żony. Wyraził wielką ocenę dla wyznania Piotra, przestrzegania przykazań przez młodego bogatego księcia („rozmiłował się go”), wiary setnika i kobiety z Syrofenicji, pokuty nierządnicy, która pokutnymi łzami omyła Jego stopy i wytarła puklami włosów, które były jej chlubą; także dla pilności Marii z Betanii, siedzącej u Jego stóp i uczącej się od Niego oraz dla jej czułej miłości, namaszczającej Go na pogrzeb drogim olejkiem nardowym. Używał Swego Świętego Ducha w niezliczonych aktach uprzejmości wobec uczniów – w zakresie ciała, umysłu, serca i woli – miłosierdzia wobec rzesz chorych i nieszczęśliwych, w braniu na siebie ich chorób i słabości oraz obdarzaniu ich zdrowiem i siłą,

poprzednia stronanastępna strona