Epifaniczny tom 15 – rozdział 3 – str. 153
Chrystus: jego cierpienia
przed nim zachęcające perspektywy (10). Było ono obiektem troski Jehowy w stanie zarodkowym i przy narodzinach – już wtedy Pan był jego Bogiem (11). Teraz, w czasie ukrzyżowania, tęsknie i usilnie prosiło Boga, by nie oddalał się od niego, ponieważ znajdowało się w kulminacyjnym momencie ludzkiego utrapienia, gorąco pragnąc, by Bóg był po jego stronie, gdyż ludzcy pomocnicy nie udzielali żadnej pomocy (12). Potężne jednostki otoczyły je złowrogo, i to najpotężniejsi z Bożego nominalnego cielesnego Izraela – Sanhedryn, a szczególnie jego członkowie z kręgu najwyższych kapłanów (13). Szeroko otwierali swe usta, by zniszczyć Jego człowieczeństwo, tak jak głodny lew rycząc, szeroko otwiera paszczę, polując na swą ofiarę (14). Czuło ono, że Jego siły i witalność odpływają tak, jak z naczynia wypływa woda. Szarpnięcie, jakie Jego człowieczeństwo odczuło wtedy, gdy krzyż pod własnym i Jego ciężarem uderzył w dno dołu, w którym miał stanąć, spowodowało rozczepienie kości ramion, nóg i kręgosłupa. Jego serce, doznające paraliżu, czego dowodem była krew i woda wypływająca przy przebiciu go włócznią, topniało jak wosk w ogniu (15). Gorączka krzyżowania pożerała siłę jego człowieczeństwa, pozostawiając je niczym rozbity kawałek naczynia garncarza. Dotkliwe pragnienie sprawiało, że język przyklejał się do podniebienia. Wtedy zrozumiało ono, że pomimo tego, iż wiernie służyło Panu, Bóg opuścił je i pozwalał mu umierać (16). Sekciarze, pragnący zniszczyć Jego ciało, otoczyli je; oblegał je nawet zatwardziały Sanhedryn. W czasie krzyżowania przebili jego ręce i stopy gwoździami (17). Każda z kości, z powodu rozczepienia odrębna i oddzielona jedna od drugiej, bolała tak bardzo, że każdym oddzielnym bólem mogło ono policzyć każdą z nich z osobna. Temu złu towarzyszył jeszcze fakt, że stało się ono widowiskiem dla nieprzyjaznych ludzkich oczu (18). Nieliczne rzeczy, jakie posiadało – ubranie – krzyżujący rozdzielili między siebie i rzucali kości, by zdecydować, który z czterech krzyżujących je żołnierzy może dostać jego szatę (19). Dotąd mamy opis doświadczeń Jezusa jako istoty ludzkiej na krzyżu. Z opisu tego rozumiemy, że była ona bezgrzeszna, pomimo okrutnego traktowania, jakie ją spotkało.