Epifaniczny tom 15 – rozdział 4 – str. 177

Chrystus: jego okup

sam proces – śmierć. Wielu nie rozumie istoty kary za grzech, sądząc, że jest nią wieczne życie w mękach. Mając taki pogląd, doszli do wniosku, że nie mogło dojść do zapłacenia równoważnej ceny, ponieważ Jezus nie doświadczył wiecznego życia w mękach. Musimy przyjąć ich argument, jeśli ta przesłanka jest prawidłowa. Biblia mówi nam jednak, że kara, jaka została ogłoszona Adamowi i jakiej doświadczył, była śmierć – nie mniej i nie więcej. Czytamy na przykład stwierdzenie Boga na ten temat w 1Moj. 2:17: „dnia, którego jeść będziesz z niego, śmiercią umrzesz”. Wypowiadający te słowa (Bóg), tysiąc naszych lat uważa za jeden z Jego dni. Całego procesu umierania Adam doświadczał przez ponad 925 lat jednego z Boskich dni. Gdy Bóg ogłosił karę, skierował do Adama następujące słowa (1Moj. 3:19): „boś proch [powinno być „boś był prochem”], i w proch się obrócisz”. Oznacza to, że miał on podlegać unicestwieniu, śmierci. Biblia wielokrotnie podaje tę samą myśl. Na przykład w Rzym. 6:23: „zapłatą za grzech jest śmierć” – a nie wieczne życie w mękach. Podobnie u Ezech. 18:4,20: „Dusza, która grzeszy, ta umrze”. Wersety te dowodzą, że karą jest śmierć. Z tego punktu widzenia zauważamy, że Adam musiał spłacić swój dług przez proces śmierci. Dlatego zostało mu odebrane wszystko to, czym był i co posiadał – jego istota i prawa. Dostarczając okupu, Jezus musiał przejść przez ten sam proces, by te same prawa udostępnić ludzkości. Dlatego stwierdzamy, że Pismo Święte wszędzie mówi nam, że poniósł On naszą karę. Zwróćmy uwagę na Izajasza 53. Jest o tym mowa niemal w każdym wersecie począwszy od 4. „Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty jest za nieprawości nasze; kara pokoju naszego jest na nim, a ranami jego jesteśmy uzdrowieni. Wszyscyśmy jak owce zbłądzili, każdy na drogę swą obróciliśmy się, a Pan włożył nań nieprawość [karę za grzech (Ezech. 18:19,20)] wszystkich nas”. Werset 8: „zraniony za przestępstwa ludu mojego”. Werset 10: „położywszy

poprzednia stronanastępna strona