Epifaniczny tom 15 – rozdział 5 – str. 271

Chrystus: jego doświadczenia po-ludzkie

a więc nie było żadnych przeszkód dla Jego zmartwychwstania. Jako nowe stworzenie posiadał charakter tak podobny do charakteru Ojca, jak jest to możliwe dla istoty stworzonej. Dlatego Jego nowe stworzenie miało prawo do zmartwychwstania, a Paweł zapewnia nas, że dostąpił go za ducha świętości, jakiego przejawiał (Rzym. 1:4). W moralnym porządku rzeczy nie tylko niewłaściwym byłoby, gdyby pozostał w śmierci: prawo wymagało, by zmartwychwstał. Jego charakter jako istoty ludzkiej był najczystszy ze wszystkich synów ludzkich (Palm 45:3), a Jego charakter jako nowego stworzenia był wspanialszy od charakterów cherubinów, serafinów, księstw, mocy, tronów, zwierzchności i aniołów. Dlatego nie było możliwe, by zatrzymała Go śmierć. W moralnym porządku rzeczy musiał powstać z umarłych.

      Także charakter Boga wymagał Jego zmartwychwstania. Niemądrym byłoby pozwolić takiej istocie, z tak dobrym i pożytecznym charakterem, na zawsze pozostać w stanie nieistnienia, co stałoby się faktem, gdyby nie zmartwychwstał. Słabością charakteru byłoby dozwolenie, by na zawsze pozostawał martwym, co stałoby się, gdyby nie został wzbudzony z umarłych. Pozostawienie Go w stanie śmierci byłoby niesprawiedliwością, ponieważ nie pogwałcił żadnego Boskiego prawa, lecz zachował je wszystkie. Brakiem miłości byłoby nieudzielenie innego życia Temu, który był tak przepełniony duchem mądrości, mocy, sprawiedliwości i miłości. Z negatywnego punktu widzenia dostrzegamy więc, że charakter Boga nie pozwalał na to, by został On zatrzymany przez śmierć. Boski charakter zdecydowanie domagał się natomiast Jego zmartwychwstania. Udzielenie tak wiernej jednostce zmartwychwstania było mądre z punktu widzenia rozwijania Boskich planów i zamierzeń, do realizacji których On – zmartwychwstały – był przygotowany jako najbardziej godny zaufania Wykonawca i Namiestnik. Uczynienie tego było przejawem mocy, ponieważ wyniesienie Go do Boskiej natury, by mógł działać w niej jako Wykonawca i Namiestnik Boga we wszystkich Boskich wszechświatach, wymagało największej z możliwych mocy. Wzbudzenie Jezusa było też sprawiedliwe,

poprzednia stronanastępna strona