Epifaniczny tom 15 – rozdział 5 – str. 284
Chrystus: jego doświadczenia po-ludzkie
z Boskimi zdolnościami życiowymi i charakterem. Pomijamy tutaj inne aspekty tej ilustracji jako niebędące naszym obecnym celem, lecz powrócimy do nich przy innej okazji. Fragment ten wyraźnie uczy, że ciało złożone w śmierci nigdy nie powraca w zmartwychwstaniu i że jednostka taka w zmartwychwstaniu otrzymuje inne ciało. W zmartwychwstaniu Jezus otrzymał zatem inne ciało od tego, jakie złożył. Ktoś może jednak postawić zarzut, że sześć przypadków wzbudzenia – 3 przez Jezusa i 3 przez Eliasza i Elizeusza – były w tych samych ciałach, jakie tych sześć osób posiadało przed śmiercią. To prawda, lecz nie były to przypadki zmartwychwstania, ponieważ wszystkie one miały miejsce, zanim Jezus powstał od umarłych. Biblia jednoznacznie stwierdza natomiast, że Jezus był pierwszym, który dostąpił zmartwychwstania (Dz.Ap. 26:22,23) – anastasis. Ten grecki rzeczownik, użyty w odniesieniu do umarłych, oznacza powstanie z niedoskonałego stanu poczytanej lub rzeczywistej śmierci do rzeczywistej doskonałości ciała i życia. Tych sześć osób rzeczywiście zostało wskrzeszonych z niedoskonałego stanu rzeczywistej śmierci, lecz nie do stanu doskonałości ciała i życia. Ze śmierci powrócili bowiem z ciałami niedoskonałymi samymi w sobie oraz w ich życiowych zdolnościach, ponieważ w czasie ich wskrzeszenia i po ich wskrzeszeniu znajdowały się w stanie niedoskonałości, pod wyrokiem Adamowego grzechu i śmierci. Zasada, jaką w 1Kor. 15:35-37podaje św. Paweł, odnosi się do zmartwychwstania. Mówi on bowiem o zmartwychwstaniu i dlatego używa tutaj słowa egeirontai na oznaczenie aktu zmartwychwstania, powstania. Egeiro czasami znaczy także zbudzić, lecz nie z reguły i nie tutaj, na co częściowo wskazuje kontekst i co później udowodnimy szczegółowo.
(4) Okup wymagał, by Chrystus nie odebrał ciała złożonego w śmierci. Gdyby tak bowiem uczynił, nie posiadałby Swojego człowieczeństwa jako równoważnej ceny dostępnej do wykupienia Kościoła i świata. W takim przypadku potrzebowałby Swego człowieczeństwa dla własnego istnienia, a więc nie byłoby ono dostępne do wykupienia rodzaju ludzkiego.