Epifaniczny tom 15 – rozdział 5 – str. 295

Chrystus: jego doświadczenia po-ludzkie

Kol. 1:18; Obj. 1:5 [pierwszym narodzonym, nie pierwszym spłodzonym, z umarłych]). Tak więc poprzez narodzenie z Ducha w zmartwychwstaniu stał się pierworodnym wśród wielu braci, przed narodzeniem z Ducha będąc, tak jak oni, spłodzony z Ducha (Rzym. 8:29). W ten sposób do końca przeszedł Swoje nowe stwarzanie, w wyniku czego nie jest już ciałem, istotą ludzką, lecz duchową (Jan 3:8). Chwała niech będzie Bogu za wywyższenie Chrystusa!

      (20) Dotychczas wykazaliśmy zgodność naszego zrozumienia z sześcioma z siedmiu pewników rozstrzygających co jest prawdą, a co błędem w danej nauce, a także sprzeczność poglądu, że Chrystus powrócił z umarłych jako istota ludzka. Przy rozważaniu kolejnego argumentu wykażemy, że nasz pogląd zgadza się z faktami na temat historii zmartwychwstania, podczas gdy pogląd błądzicieli stoi w ostrej sprzeczności z nimi. Zadaniem naszego Pana w czasie czterdziestu dni po zmartwychwstaniu między innymi było przekonanie uczniów, że został ożywiony z umarłych. Pamiętając, że uczniowie wierzyli, iż umarli są umarłymi, a więc nieprzytomnymi, a także pamiętając, że w zmartwychwstaniu Jezus stał się istotą duchową, a jako taka nie był i nie mógł być widziany przez żadnego człowieka (1Tym. 6:16), od razu rozumiemy, że nie mógł pokazać im takiego ciała, jakim było Jego zmartwychwstałe ciało, którego nikt nie mógł zobaczyć. Jak więc miał im udowodnić, że żyje? Najpierw przekonując ich, że jest aktywny, co – jak wierzyli – nie było możliwe dla umarłych (Kaz. 9:5,6,10).

      Ale jak powinny objawiać się Jego działania jako istoty duchowej? Odpowiadamy, że w sposób, w jaki inne istoty duchowe, podobnie niewidzialne dla ludzkiego oka, ukazywały swoje działania pewnym istotom ludzkim – przez stwarzanie ciał, w których ukazywały się ludziom. Działalność Jezusa w tworzeniu w ten sposób ciał z materialnych substancji w celu ukazywania się uczniom jako żywa istota opisana jest w Dz.Ap. 1:3 słowem optanomenos – ukazując wizje, reprezentacje samego siebie. Czasownik ten pochodzi z tego samego rdzenia, co słowo optasia,

poprzednia stronanastępna strona