Epifaniczny tom 15 – rozdział 5 – str. 297
Chrystus: jego doświadczenia po-ludzkie
Gdy jednak przyjął nieznane jej ciało, ciało rzekomego ogrodnika, był dla niej nieznany, dopóki nie objawił się jej, przemawiając Swym znanym jej głosem. Trudniej jest przekonać ucho niż oko. Skoro głos przekonał ją, choć oczy nie łączyły ciała, które widziała, z materialnym ciałem Jezusa, możemy być pewni, że było tak dlatego, że oczy nie widziały wtedy ciała, jakie Jezus miał przed śmiercią. Dowiadujemy się też, że oczy dwóch uczniów w drodze do Emaus zostały zatrzymane. Marek wyjaśnia nam, jak to się stało, mówiąc, że ukazał się im w innej postaci – jako pielgrzym, nie jako ogrodnik, a dwaj uczniowie nie widzieli śladów po gwoździach (Mar. 16:12). Widzimy więc, że wobec tych dwóch uczniów użyte zostało jeszcze inne ciało od tego, jakiego użył objawiając się Marii, a także inne od tego, które zostało przybite do krzyża. Objawiał się znanym wszystkim sposobem łamania chleba oraz brzmieniem Swego głosu, natychmiast znikając przez rozłożenie przyjętego ciała.
Ciało widziane w górnym pokoju zostało stworzone po wejściu przez Jezusa do środka, gdyż pojawiło się ono przed ich oczami nagle. Wydaje się, że nie uczynił tego ciała podobnym do poprzedniego, w przeciwnym razie bowiem natychmiast by Go rozpoznali i nie wzięli za ducha. Nie posiadamy żadnej informacji o tym, by w tym przypadku pokazał im ciało ze śladami po gwoździach na rękach i nogach. Takie ciało łaskawie pokazał Tomaszowi, by go przekonać. Fakt, że w tych dwóch przypadkach bez przeszkód wszedł do pokoju z zamkniętymi drzwiami dowodzi, że dopiero po wejściu do pokoju stwarzał ciało, przy pomocy którego przekonał dziesięciu Apostołów wieczorem w dniu Swojego zmartwychwstania, a tydzień później Tomasza. Ciało, którego użył przy Morzu Tyberiadzkim, z pewnością nie było ciałem przybitym do krzyża ani nie było podobne do któregokolwiek z ciał użytych w pozostałych przypadkach. Gdyby bowiem było takie, nie byłoby uwagi wyjaśniającej stan umysłu uczniów, ponieważ stan ten nie istniałby: „I żaden z uczniów nie śmiał go pytać: Ty ktoś jest? Wiedząc, że jest Pan” (Jana 21:12).