Epifaniczny tom 15 – rozdział 5 – str. 301
Chrystus: jego doświadczenia po-ludzkie
Ponieważ wówczas nie było to praktyczne dla jego celu, nie dokonał korekty tego tłumaczenia, a wyrażenie „nie dopuścisz świętemu twemu oglądać skażenia” wykorzystał nie jako bezpośredni, lecz jako pośredni dowód zmartwychwstania Chrystusa. Była to bowiem obietnica złożona Jemu w odniesieniu do Jego ciała, które miało pozostać nieżywe bez skażenia, natomiast Jego dusza – istota – miała dostąpić zmartwychwstania na Boskim poziomie. Innymi słowy, wyrażenie „do tego ciało moje mieszkać będzie bezpiecznie” oznacza właśnie to, że Jego ciało nie będzie oglądać skażenia. Słowa „do tego” oznaczają, że wymieniona została inna rzecz, która otrzymała obietnicę: serce Chrystusa, Jego chwała, która się rozradowała. Było nią Jego nowe stworzenie, rozwinięte na podobieństwo Boga, dokładnie tak, jak to samo wyrażenie – serce – użyte jest w odniesieniu do nowych stworzeń Kościoła przy ich zmartwychwstaniu (Psalm 22:27,23-26; Żyd. 2:12). Jego nowe stworzenie nie pozostało w szeolu, a więc i Jego dusza tam nie pozostała, lecz dostąpiła zmartwychwstania; natomiast Jego ciało zostało bezpiecznie zachowane od skażenia bez zmartwychwstawania. W ten sposób dwie części naszego Pana wymienione w wersecie 9 przedstawione są w wersecie 10 jako dostępujące wypełnienia różnych obietnic. Obietnice te zostały złożone Chrystusowi, by pocieszyć Go w cierpieniach: (1) zmartwychwstanie Jego duszy jako nowego stworzenia na Boskim poziomie, co było szczególną radością wystawioną przed Nim dla przyszłego istnienia i działania (Żyd. 12:2); oraz (2) zachowanie Jego ciała od zepsucia (bez oddawania go Jemu) i w ten sposób od stania się pożywieniem dla robaków. Obydwie te rzeczy, obiecane w różny sposób, pocieszały Go w cierpieniach. Jednak obietnica bezpiecznego zachowania ciała w znaczeniu niedozwolenia na jego rozkład nie oznacza, iż miało ono zmartwychwstać. Jest ono wspomniane przez Dawida i św. Piotra nie jako część zmartwychwstania Chrystusa, lecz jako błogosławieństwo mające z nim związek pośredni, jako pośrednio je oznaczające – w znaczeniu czegoś udzielonego Mu równolegle z Jego zmartwychwstaniem i jako towarzyszące zmartwychwstaniu, lecz różnego od Jego zmartwychwstania, jak jest to bezpośrednio dowiedzione przez Piotra słowami: „Bo nie zostawisz duszy mojej w szeolu – hadesie”. Ten pośredni związek