Epifaniczny tom 15 – rozdział 7 – str. 466

Duch Święty: jako Boskie usposobienie w Świętych

sercem i wolą w nich. Różne wersety potwierdzają, że jest on środkiem, którym Jezus i Kościół zostali ochrzczeni chrztem Ducha. Wynika to z Mat. 3:16, gdzie jest powiedziane, że Jan Chrzciciel ujrzał Ducha zstępującego na Jezusa w postaci gołębicy, a także w Jan 1:32, gdzie mówi on, iż to widział. Ponadto, oświadczył on (Mat. 3:11), że Jezus będzie chrzcił Kościół Duchem Świętym. Także Jezus wyraźnie powiedział Apostołom (Dz.Ap. 1:5), że zostaną ochrzczeni Duchem Świętym, co miało miejsce wtedy, gdy w dniu Pięćdziesiątnicy Duch został wylany na nich i na pozostałych żydowskich braci (Dz.Ap. 2:18). Ten pięćdziesiątnicowy chrzest oznacza, że Jezus został ochrzczony Duchem w Jordanie, w czasie wylania na Niego Ducha w postaci gołębicy. Oznacza to również, że przedstawiciele pogańskiej części kościoła zostali ochrzczeni Duchem, gdy został on na nich wylany w domu Korneliusza w Cezarei, podczas kazania Piotra do nich (Dz.Ap. 10:44-47). Bez względu na to, czy mowa jest o chrzcie wodą czy też Duchem Świętym, oznacza to pełne przykrycie wodą lub Duchem osoby chrzczonej oraz wyjście z takiego stanu przykrycia. Są dwa sposoby, w jaki może to nastąpić: polanie lub zanurzenie, jednak w każdym przypadku osoba taka musi być całkowicie przykryta tym, czym jest chrzczona, a następnie wyjść spod tego. Jest to oczywiste w przypadku zanurzenia, lecz niekoniecznie w przypadku polewania, ponieważ tylko trochę wody można wylać na daną osobę, co jest niewystarczające do przykrycia jej, w którym to przypadku osoba taka nie jest ochrzczona. Jeśli jednak na taką osobę wyleje się dostatecznie dużo wody, by ją przykryć, a następnie wychodzi ona spod niej, osoba taka została ochrzczona.

      Tak właśnie było z przedstawicielami żydowskiej części Kościoła w dniu Pięćdziesiątnicy. Opis mówi bowiem, że Duch Święty – Boska moc – napełnił cały dom, w którym byli oni zgromadzeni (Dz.Ap. 2:1,2), a wkrótce potem wyszli oni spod tego stanu przykrycia. Wnioskujemy więc, że to samo miało miejsce z Jezusem,

poprzednia stronanastępna strona