Epifaniczny tom 15 – rozdział 7 – str. 470
Duch Święty: jako Boskie usposobienie w Świętych
że są czynione wobec lub przy pomocy Ducha Świętego, nie mogą być przypisane osobie, lecz bardzo dobrze zgadzają się z poglądem o usposobieniu Boga w świętych.
Wiele innych wersetów mówi o wylewaniu Ducha Świętego. Wersety te częściowo wiążą się z kwestią chrztu Duchem Świętym, lecz z tego punktu widzenia traktują tę sprawę nieco inaczej. Jeśli chodzi o ich działanie na tych, którzy są obiektami tych dwóch aktów, różnią się one następująco: Chrzest Duchem kończy się jako akt na spłodzeniu z Ducha, tj. kończy się wtedy, gdy Boski Duch jako moc udzieli nowej woli, która przyjmuje Boską wolę w miejsce starej ludzkiej woli, duchowych zdolności używania jej, udzielając wszystkim organom mózgu duchowych, umysłowych, moralnych i religijnych zdolności, a uczuciom i łaskom – duchowych skłonności, duchowego charakteru. Natomiast wylewanie Ducha obejmuje te wszystkie rzeczy, a także odgrywa swoją rolę – przy współpracy świętych – w ożywianiu, rozwijaniu, wzmacnianiu, równoważeniu i krystalizowaniu nas w podobieństwie do Chrystusa. Innymi słowy, realizuje ono rolę Boga i Chrystusa w doprowadzaniu do istnienia nowego stworzenia oraz w podnoszeniu go do doskonałości. Były tylko trzy oddzielne chrzty oraz pierwotne wylania Ducha – w Jordanie, w dniu Pięćdziesiątnicy i w Cezarei. Wszystkie pozostałe nowe stworzenia uczestniczyły w tym chrzcie i pierwotnym wylaniu wtedy, gdy jako jednostki wchodziły do Ciała Chrystusa, ponieważ wylewanie, po swym pierwszym początkowym akcie, jest kontynuowane przez całe życie każdego nowego stworzenia, tak długo, jak długo ono takim pozostaje, bez względu na to, czy pozostaje ono członkiem Maluczkiego Stadka, czy też staje się członkiem Wielkiej Kompanii. W czasie Wieku Ewangelii Duch jest wylewany bowiem nie tylko na Maluczkie Stadko (sług), lecz także na Wielką Kompanię, której członkiem stawał się ten, kto przez pewien czas był członkiem Maluczkiego Stadka i z powodu niedochowania wierności został usunięty do Wielkiej Kompanii.