Epifaniczny tom 17 – rozdział 13 – str. 385
Świadectwa Nowego Testamentu
stworzenia [wśród ludzi, nie zwierząt czy rzeczy nieożywionych] oczekuje [ma nadzieję (Żyd. 9:28), czego nie może czynić ani stworzenie wśród zwierząt, ani wśród rzeczy nieożywionych, lecz może czynić to rodzina ludzka, co też podświadomie czyni: tęskni ona bowiem do lepszych czasów – Złotego Wieku, Tysiąclecia, jako czasu ulgi od utrapień, chociaż nie pojmuje wysokości ani głębokości, długości ani szerokości Boskiego planu dla urzeczywistnienia tego] objawienia synów Bożych [Chrystusa i Kościoła, których objawienia jako Królów i Kapłanów świat podświadomie wyczekuje jako tych, którzy wprowadzą Złoty Wiek. Z tego punktu widzenia wersety 17-19 pokazują nam, że Wiek Ewangelii jest czasem cierpienia dla wybranej klasy, po czym ma ona objawić się w celu błogosławienia ludzkości, która nie będąc tego świadoma, oczekuje na to, co objawienie synów Bożych w chwale rzeczywiście jej przyniesie. W wersetach 20-22 apostoł wyjaśnia z kolei klątwę, jaka spadła na rodzinę ludzką, jej wielorakie cierpienia i uwolnienie od niej w przewidzianym przez Boga czasie – Wieku Tysiąclecia].
„Gdyż stworzenie [ludzkie] zostało poddane marności [klątwa rzeczywiście jest marnością, gdy porówna się ją z błogosławionym stanem ludzkości w Adamie i Ewie, zanim na świecie pojawił się grzech. Gdy do niego doszło, na wszystkich wywodzących się z biódr Adama spadł wyrok i związane z nim doświadczenia (Rzym. 5:12-19; 1Kor. 15:21, 22), przez co ludzkie stworzenie zostało poddane marności], nie z własnej woli [brakiem logiki byłoby odnoszenie takich słów do stworzenia zwierzęcego czy nieożywionego, lecz bardzo dobrze odpowiadają one stworzeniu ludzkiemu, gdyż z pewnością żaden potomek Adama nie był pytany, czy zgadza się na klątwę. Nie pytając nikogo o zdanie, Bóg skazał wszystkich pośrednio w Adamie i nikt o własnych siłach nie może się z tego uwolnić. Nikt też dobrowolnie nie poddaje się rygorom tej klątwy: wprost przeciwnie, powodem tego wyroku był Bóg, który ogłosił go i umieścił rodzaj ludzki w warunkach, które miały go wymierzać], ale z powodu tego [Boga], który je poddał, w nadziei [Bóg nie poddał ludzkość klątwie w celu całkowitego zniszczenia.