Epifaniczny tom 17 – rozdział 5 – str. 107
Królestwo Boże
tak jak szatan i jego aniołowie w czasie swego panowania są w sposób widzialny reprezentowani przez pewne istoty ludzkie, takie jak uciskający władcy, fałszywi nauczyciele religijni oraz drapieżni arystokraci, którzy w wyniku szatańskiego zwodzenia w mniejszym lub większym stopniu twierdzili, iż władzę swą sprawują z Bożej łaski. Szatan manipulował takimi osobami za pomocą ich samolubnych i grzesznych pragnień oraz błędów i ignorancji, by czynili to, co on chciał (przez czynienie tego korzystnym dla nich), powstrzymując ich jednocześnie od czynienia tego, czego on nie chciał (czyniąc to katastrofalnym dla nich). W ten sposób kontrolował ich przez samolubstwo, ignorancję, błąd i zło. Dlatego są oni odpowiednimi przedstawicielami jego królestwa. Jednak Starożytni i Młodociani Godni, przed objęciem urzędu widzialnych przedstawicieli Królestwa niebieskiego panującego na ziemi (1Moj. 13:14,15; Dz.Ap. 7:5; Żyd. 11:39, 40), dowiodą swej lojalności wobec prawdy i sprawiedliwości przez wierność w czasie próby w tym życiu. Dlatego będą odpowiednimi i pewnymi przedstawicielami niewidzialnych władców następnego wieku. Będą książętami – nie królami – którzy będą panować w sądzie – prawdzie i sprawiedliwości (Izaj. 32:1). Starożytni Godni będą książętami – nie królami – na całej ziemi (Psalm 45:17), a za pomocników będą mieli Młodocianych Godnych (Joela 2:28). Dostąpią lepszego zmartwychwstania niż świat (Żyd. 11:35) – lepszego dlatego, że na początku panowania Chrystusa zostaną obudzeni jako doskonali. Ci Starożytni i Młodociani Godni będą pod zwierzchnictwem Chrystusa drugorzędnymi władcami. Natomiast świat nie tylko nie będzie wówczas rządził, lecz będzie poddany Godnym, stopniowo osiągając w czasie Tysiąclecia doskonałość, a przy jego końcu dochodząc do pełnej doskonałości. Starożytni i Młodociani Godni będą przedstawieni światu jako jego widzialni władcy i jako tacy będą uznawani przez posłuszny świat. Wszystko to czyni ich zmartwychwstanie lepszym od zmartwychwstania świata.