Epifaniczny tom 17 – rozdział 5 – str. 93

Królestwo Boże

Jezus obiecał zbudować Swój Kościół. Przez cały wiek Kościół ten jest prześladowany i cierpi. Jezus zapewnia jednak, że „bramy piekielne (piekło – stan śmierci) nie przemogą go”. Chociaż członkowie Kościoła mieli wejść w stan śmierci, hadesu, w słusznym czasie w pierwszym zmartwychwstaniu mieli być z niego wyprowadzeni, połączeni ze swym Panem, zjednoczeni z Nim, by wraz z Nim panować w chwale, czci i nieśmiertelności.

      Także gdy Jezus zapewniał św. Piotra, iż tylko jemu da klucze Królestwa niebieskiego (Mat. 16:19), nie chciał powiedzieć, że w uwielbionym stanie św. Piotr otrzyma urząd dopuszczania lub odrzucania ludzi od nieba, ponieważ taką władzę Pan zachowuje dla Siebie. Powinniśmy raczej rozumieć, że nasz Pan miał na myśli dwojaki przywilej, jakiego udzielił wyłącznie św. Piotrowi: (1) przez głoszenie Słowa w dniu Zielonych Świąt władzę otworzenia drzwi dla Żydów do przywileju stania się częścią embrionalnego Królestwa niebieskiego (Dz.Ap. 2:14); (2) przez głoszenie Słowa w domu Korneliusza władzę otworzenia drzwi dla pogan do przywileju stania się częścią embrionalnego Królestwa niebieskiego (Dz.Ap. 11:13,14; 15:7).

      Gdy apostoł mówił o przenoszeniu przez Boga świętych z ciemności do Królestwa drogiego Syna Bożego (Kol. 1:13), nikt z pewnością nie sądził, że w czasie swego ziemskiego życia stanie się uczestnikiem Królestwa chwały. Sam werset bowiem, jak również jego kontekst, dowodzi, że fragment ten dotyczy cierpiącego stanu ziemskiej pielgrzymki ludu Bożego, a zatem św. Paweł mówi tutaj o Królestwie embrionalnym. Przez cały Wiek Ewangelii Bóg przez Swego Syna wyzwala członków klasy Chrystusa spod władzy ciemności, systemu antychrysta, systemu szatana, systemu małego antychrysta w sekciarskim protestantyzmie oraz władz cywilnych, symbolicznego smoka. Przez cały wiek wyzwala ich w ten sposób i czyni ich Swym Królestwem,

poprzednia stronanastępna strona