Epifaniczny tom 17 – rozdział 6 – str. 164
Czy jest nadzieja dla kogokolwiek z nie zbawionych zmarłych?
Żydzi, którzy stali obok i słyszeli obronę apostoła przed zarządcą Feliksem, której częścią są słowa z Dz.Ap. 24:15, wierzyli, iż wszyscy sprawiedliwi dostąpią zmartwychwstania i że możliwość zmartwychwstania zostanie także udzielona niesprawiedliwym. Tego nauczyli się od swych praojców. Teraz apostoł powtórzył to, o czym byli przekonani. Powiada on: „będzie (…) zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych”, tzn. zmartwychwstanie, które zapewni Bóg i które ma dopiero nastąpić, jest nie tylko dla dobrych, lecz także dla tych, którzy są obecnie złymi.
Nie znaczy to, że ci, którzy pozostają w stanie niesprawiedliwości, osiągną pełne zmartwychwstanie. Tekst ten nie twierdzi, że wszyscy niesprawiedliwi zmartwychwstaną, powrócą do doskonałości życia. Obecnie żyją usprawiedliwieni, którzy będą mieli udział w zmartwychwstaniu, i inni, którzy nie są teraz usprawiedliwieni i którzy także będą mieli udział w zmartwychwstaniu. Cała ludzkość będzie miała udział w zapewnionej przez Boga możliwości zmartwychwstania. Sprawiedliwi dostąpią szczególnego zmartwychwstania, które będzie nagrodą za ich szczególne posłuszeństwo. Lecz w nadchodzącym wieku przed wszystkimi będzie otworzona możliwość zdobycia życia wiecznego poprzez Chrystusa. Sprawiedliwi z klasy Kościoła są „przemieniani bardzo prędko, w okamgnieniu” ze stanu ziemskiego w niebiański – w doskonałe istoty duchowe. Sprawiedliwi z dawnych wieków, usprawiedliwieni przed Bogiem przez wiarę, mają powstać jako doskonali ludzie, a nie w stanie, w jakim zmarli. Nastąpi to po zastosowaniu zasługi okupu Chrystusa za cały świat.
Mamy więc zmartwychwstanie: najwyższej klasy sprawiedliwych – Maluczkiego Stadka – do poziomu Boskiego; zmartwychwstanie Wielkiej Kompanii do niższego stanu duchowego; zmartwychwstanie Starożytnych i Młodocianych Godnych na poziomie ziemskim. Są to cztery klasy, które przechodzą swą próbę w tym życiu. Lecz Boski plan zakłada, aby pozostali ludzie stopniowo byli podnoszeni z ziemskiej kruchości