Epifaniczny tom 3 – rozdział 1 – str. 53
Eliasz – typ i antytyp
wyciągnęli oni ze Słowa Bożego prawdy, które pochłonęły zwolenników Boskiego prawa – zniszczyły ich jako obrońców tej doktryny, lecz oczywiście nie jako jednostki. Rozumiemy zatem, że ogień z wersetu 10 to prawdy zaczerpnięte z Biblii, która jest obecna w symbolicznych niebiosach i przynajmniej zewnętrznie przez nie akceptowana. Oto niektóre z prawd, jakie antytypiczny Eliasz zaczerpnął z Biblii, trzymanej w symbolicznych niebiosach, i przy ich pomocy obalił zwolenników Boskiego prawa królów: (1) królowie ziemi nie są szczególnymi wybrańcami, namiestnikami czy przedstawicielami Jehowy, lecz w rzeczywistości są urzędnikami królestwa szatana, na których tymczasowe panowanie Bóg dozwala; (2) wiele z ich czynów, szczególnie tych wojennych, a także znaczna część ich polityki, praw i cech jest całkowicie sprzeczna z Boskimi zasadami – prawdą, sprawiedliwością i miłością; dlatego Bóg nie aprobuje ich czynów, szczególnie ich działań wojennych itp.; (3) na życzenie odstępczych kościołów i we współpracy z nimi od wieków prześladują oni i uciskają wierny Boży lud, depcząc głoszoną przez niego prawdę; oraz (4) doktryna Boskiego prawa królów jest oczywistym błędem, ponieważ narody po obydwu stronach wzajemnie opierały na niej swe roszczenia przeciwko sobie. Tych czterech ogólnych myśli, wraz z potwierdzającymi je wersetami biblijnymi i faktami historycznymi, wierni używali w odpieraniu argumentów przemawiających za Boskim prawem królów i w ten sposób, niczym symbolicznym ogniem (destrukcyjna prawda, tak jak każdy inny destrukcyjny środek, może być odpowiednio pokazana w symbolu ognia), symbolicznie niszczyli – obalali – zwolenników Boskiego prawa królów, którymi szczególnie, choć nie wyłącznie, byli katolicy, zwłaszcza ich kler.
(47) Nie wszystkie narody prowadzące wojnę rościły sobie jednak pretensje do Boskiego prawa dla swych władców. Te z nich, które odrzucały Boskie prawo królów, wysuwały inne