Epifaniczny tom 3 – rozdział 2 – str. 105
Ostatnie pokrewne czynności Eliasza i Elizeusza
Wyjaśnione tutaj doświadczenie nie było śmieszne, lecz bardzo bolesne, o czym wiedzą wszyscy zaznajomieni z faktami.
(54) Przypominamy sobie, że nasz drogi Pastor mówił nam, iż oddzielenie Eliasza od Elizeusza nie będzie wiązało się z różnicami na temat doktryn religijnych. Widzimy, że wypełnienie zgodne jest z tym twierdzeniem. Z podziałem wiązały się kwestie polityki, prawa i kierownictwa. W słowie parad, tłumaczonym w 2 Król. 2:11 jako rozłączyć, oddzielić, występuje delikatne odniesienie do tarcia między dwoma prorokami, ponieważ słowo to definiowane jest przez Geseniusa, najlepszy hebrajski leksykon, jako oddzielić przez zerwanie, str. 688, kol. 1, ak. 2, wydanie Bagstera. Powód, dla którego typ wyraźnie nie sugeruje niezgody wśród ogółu ludu Bożego w czasie rozdzielania i po nim, wydaje się wynikać z kilku czynników. Po pierwsze, podział między przyjaciółmi w wyniku próby sam z siebie sugeruje osobiste różnice; po drugie, chodziło o pokazanie, że wina nie leżała po stronie ogółu ludu Bożego, lecz po stronie kilku – tych zobrazowanych w jeźdźcach, którzy wprowadzili wielu w kłopoty. Nie powinniśmy też sądzić, że jeźdźcy nie byli częścią ludu Bożego, ponieważ wyrażenie jeźdźcy rydwanu Izraela wskazuje, że nimi byli. Są oni przedstawieni oddzielnie od Eliasza i Elizeusza, by pokazać, że „obecne kierownictwo” w swej relacji z Zarządem i ogólną pracą nie zachowywało pokoju i jedności, w jakiej z reguły pozostawała reszta ludu Bożego. Obawiamy się, że dążyło ono do innych rzeczy, które interesowały go bardziej niż dobro Syjonu.
(55) Wcześniej podana uwaga zasługuje na powtórzenie tutaj: rozdzielenie Eliasza i Elizeusza (przy czym Eliasz był „lakachowany” od Elizeusza) zostało w pełni dokonane przez rydwan, który wjechał między nich, zanim Eliasz został uniesiony w trąbie powietrznej. Jeśli chcemy jasno rozumieć omawiany temat, musimy pamiętać uwagę, jaką podaliśmy na temat znaczenia lakach – „zabrany”, w odróżnieniu od nasaah