Epifaniczny tom 3 – rozdział 2 – str. 139

Ostatnie pokrewne czynności Eliasza i Elizeusza

być prawdą to, co powiedzieliśmy o nich jako o części Kozła Azazela, oddawanego w ręce człowieka na to wyznaczonego. Podobnie jak w przypadku ich pewnych innych doświadczeń, jest to jednak imitacja doświadczeń prawdziwego Kościoła. Tak jak klasa Elizeusza, utrzymująca, że jest prawdziwym Eliaszem, jest imitacją Eliasza, tak klasa Elizeusza, utrzymująca że jest Janem Chrzcicielem, jest imitacją Jana Chrzciciela. W każdym przypadku doświadczenia te są imitacją. W przypadku ich twierdzenia o Janie Chrzcicielu możemy zauważyć, że tak jest przez rozważenie dwóch faktów. Po pierwsze, nie popadli oni w kłopoty z powodu potępiania potajemnej unii amerykańskiego rządu z Kościołem rzymskokatolickim, ponieważ ani nie potępiali, ani nie byli ścigani czy więzieni za potępianie takiej unii. Ich uwięzienie nie może być więc antytypem uwięzienia Jana za karcenie Heroda i Herodiady. Po drugie, ich twierdzenie jest nieprawdziwe dlatego, że ten element unii między kościołem i państwem, pokazany przez związek Heroda z Herodiadą, jeszcze nie wystąpił. Gdyby ci drodzy bracia zwrócili uwagę na jednoznaczne nauczanie „onego Sługi” w tym względzie, którego ostatnie drukowane słowa na ten temat można znaleźć w Przedmowie do P 3, str. IV, ak. 1 oraz w Przedmowie do P 4, str. II, III (gdzie wykazuje on, że unia ta będzie miała miejsce po wojnie, a przed rewolucją, a następnie doprowadzi do prześladowania klasy antytypicznego Jana w czasie, gdy antytypiczna Herodiada będzie zasiadać jako królowa – por. Obj. 17:3-6,16-18; Obj. 18:7-10), być może nie popadliby w ten błąd. Już na podstawie tylko tych dwóch powodów widzimy więc, że ich twierdzenie, iż są antytypicznym Janem Chrzcicielem w więzieniu jest bezpodstawne. To doświadczenie antytypicznego Jana wciąż należy do przyszłości [co było prawdą w roku 1918, gdy ten artykuł był pisany, lecz jego doświadczenie w postaci ograniczenia – antytypiczne uwięzienie – rozpoczęło się 3 sierpnia 1927], a ich doświadczenie, przedstawione jako takie, jest imitacją doświadczenia z uwięzieniem Jana Chrzciciela, które nie jest

poprzednia stronanastępna strona