Epifaniczny tom 3 – rozdział 2 – str. 141
Ostatnie pokrewne czynności Eliasza i Elizeusza
że chronologia F.H. McGee jest nieprawidłowa i myląca dla kogoś, kto poświęci jej więcej uwagi.
(91)Przed rozważeniem tej myśli zastanówmy się nad samym listem. Czytamy: „Wtedy przyszło do niego pismo od proroka Eliasza tej treści…”. Konstrukcja językowa dowodzi, że na początku swej podróży list wyszedł od Eliasza, ponieważ pismo przyszło od Eliasza. Gdyby prawdą była myśl, jaką niektórzy zakładają, że Eliasz napisał ten list jako proroctwo przed rozdzieleniem i zdeponował go u kogoś w celu dostarczenia go we właściwym czasie, to – wprowadzając do tego sformułowania najmniejsze możliwe zmiany – by uczynić tę myśl choćby prawdopodobną, musiałoby ono brzmieć następująco: „Wtedy przyszło pismo proroka Eliasza tej treści”. Nawet gdyby tak brzmiał y te słowa, w dalszym ciągu jednoznacznie nie rozstrzygałoby to kwestii, czy pismo zostało wysłane bezpośrednio przez Eliasza czy też przez jakiegoś pośrednika. Układ rzeczywiście użytych słów wskazuje jednak, że pismo wyszło od Eliasza w czasie, gdy było wysyłane, ponieważ słowa są następujące: „Wtedy przyszło do niego pismo od proroka Eliasza”.
(92) F.H. McGee słusznie odrzuca teorię, że pismo było proroctwem o bezbożności i karze dla Jehorama i zostało zdeponowane przez Eliasza u kogoś, zanim rozstał się on z Elizeuszem. Opowiada się on za inną teorią: że zamiast imienia Eliasza do tekstu należy wstawić imię Elizeusza. Na konwencji w Asbury Park powiedział nam, że twierdzi tak na podstawie dobrego źródła. Według jego „Ważnego listu” wydaje się zatem, że źródłem tym jest uwaga na temat opisu Józefusa odnośnie tego wydarzenia, pochodząca od jego tłumacza, Whistona. W swojej uwadze na temat tego fragmentu Józefusa, gdzie Józefus zgodnie z Biblią stwierdza, że Eliasz wysłał pismo i gdzie według najlepszych wersji dodaje on, że wciąż był on na ziemi – Whiston przedstawia następującą krytyczną analizę: „Niektóre teksty Józefusa podają, że ten list przyszedł