Epifaniczny tom 3 – rozdział 2 – str. 99

Ostatnie pokrewne czynności Eliasza i Elizeusza

      (45) F.H. McGee oraz J.F. Rutherford zarzucają autorowi, że nie zgadza się z nauką „onego Sługi”, iż antytypiczny Eliasz miał wstąpić do nieba w antytypicznym rydwanie. Czynią to jednak zgodnie ze swym częstym jednostronnym podkreślaniem pewnych sformułowań br. Russella, przy jednoczesnym ignorowaniu innych. Chociaż „on Sługa” w niektórych miejscach rzeczywiście stwierdza, że Eliasz wstąpił do nieba w rydwanie, mówił nam także, że Eliasz nie wstąpił tam w rydwanie. Na przykład, w R 3417, kol. 1 ak. 3 w następujący sposób bardzo jednoznacznie przedstawia tę sprawę: „Opis podaje, że Eliasz i Elizeusz zostali rozdzieleni przez rydwany [w hebrajskim liczba pojedyncza – rydwan] ogniste, lecz że Eliasz został zabrany do nieba nie przez nie [niego], lecz przez trąbę powietrzną”. Jak można zauważyć, Biblia w ogóle nic nie mówi o tym, by Eliasz wsiadał do rydwanu, lecz sugeruje, że prędkość rydwanu uniemożliwiłaby to.

      (46) Jak powinniśmy traktować te oczywiste sprzeczności w wypowiedziach br. Russella? Odpowiadamy, że kwestia musi być rozstrzygana przez wypełnienie się, a fakty (jakie będą później podane) dowodzą, że przytoczona powyżej opinia „onego Sługi” jest prawidłowa i że nie jest nią ta, którą podkreślają J.F. Rutherford i F.H. McGee, przy czym ten drugi czyni to przy pomocy tak wielu dużych liter i kursyw.

      (47) Gdyby oni i ich towarzysze bardziej dokładnie zapoznali się z pismami „onego Sługi” na te tematy lub gdyby – tak zaznajomieni – podkreślali obydwie grupy stwierdzeń, lepiej byłoby dla nich i dla braci. Pod tym względem, tak jak pod innymi, w których oskarżają nas o odrzucanie nauk „onego Sługi”, okazuje się, że tego nie czynimy. Posiadamy zatem pełne przekonanie, że pozostajemy w harmonii z „onym Sługą”, gdy twierdzimy, że Eliasz nie wstąpił do nieba w rydwanie. Został on użyty do rozdzielenia i tylko do rozdzielenia. Typ i antytyp potwierdzają, że takie wstąpienie nie byłoby możliwe.

poprzednia stronanastępna strona