Epifaniczny tom 3 – rozdział 4 – str. 209
Eliasz i Jehoram
ludzi. Pod tym względem kler częściowo działał w duchu papiestwa, jako podżegacz i zwolennik prześladowań, natomiast ci urzędnicy, którzy zlecali więzienie i tortury, działali w duchu europejskich urzędników, którzy więzili, torturowali i uśmiercali świętych. Nie ulega wątpliwości, że po wojnie z Hiszpanią Ameryka w złagodzonej formie naśladuje „imperializm Europy”, co tłumaczy fakt, że Ameryka, kraj wolnych ludzi, teraz ma „posiadłości”. Nie ulega także wątpliwości, że Wilson wciągnął Amerykę w europejską rywalizację narodową, co jeszcze i teraz pobudza Amerykę do mniejszego lub większego zajmowania stanowisk w różnych europejskich kwestiach razem ze sprzymierzonymi, nawet gdy nie pochwala ona ich krańcowych i skrajnych środków przeciwko pokonanym wrogom; cieszy nas jednak to, że próbuje ona łagodzić ich srogość. Praktyczna współpraca między mężami stanu i politykami z jednej strony oraz katolickim klerem z drugiej, rozpoczęta za czasów Clevelanda, mocno zaawansowana za czasów Roosevelta i Tafta, a doprowadzona do punktu kulminacyjnego za Wilsona – ma mocny posmak unii kościoła i państwa i jest sprzeczna z konstytucją Stanów Zjednoczonych.
(17) Reakcyjna Ameryka, antytypiczny Jehoram z Judy, w złagodzonej formie chodziła również drogami antytypicznego Jehorama z Izraela – sojuszniczej Europy, szczególnie w jej aspekcie sprzymierzonym, czego dowodzą wypełnione fakty z 2Król. 3. Współpraca Ameryki poprzez swych komisarzy pokojowych z sojusznikami w zawieraniu po wojnie różnych traktatów pokojowych uczyniła ją częściowo odpowiedzialną za te traktaty, pomimo faktu, że odrzuciła te traktaty i wynegocjowała nieco inne. Niemal zawsze angażowała swój wpływ po stronie żądań sojuszników, a przeciwko państwom centralnym, nawet jeśli nie pochwalała irytujących kroków sojuszników. To w większym lub mniejszym stopniu sprawiło, że uczestniczyła ona w rywalizacji Europy i współpracowała z sojusznikami w wielu ich niesprawiedliwych czynach