Epifaniczny tom 3 – rozdział 7 – str. 416
Świadectwo piramidy na temat Eliasza i Elizeusza
stopniu długości geograficznej wschodniej, gdzie cały świat o północy rozpoczyna dzień. Zatem pierwszy pełny dzień tamtego lata rozpoczął się o północy, wprowadzającej dzień 23 czerwca. Raz jeszcze podkreślmy czas między godziną 8.35 i prawie 8.50 rano, w dniu 23 czerwca 1917 roku, pierwszym pełnym dniu lata, gdy J.F.R. zajął wobec nas zdecydowanie nieprzejednaną postawę – postawę, która, jak wyżej opisaliśmy, stopniowo stawała się nieprzejednaną od 21 do 23 czerwca.
(18) Ze str. 16 „Przeglądu przesiewań Żniwa” cytujemy naszą odpowiedź na „Przesiewania Żniwa” J.F.R., która została napisana w lecie roku 1917 i której wciąż posiadamy kilka egzemplarzy do bezpłatnej dystrybucji. Przytaczamy ją jako dowód, że przedstawialiśmy te fakty drukiem ponad 2½ roku, zanim w ogóle pomyśleliśmy o tym, że wydarzenia te i ta data są symbolizowane w Piramidzie: „Wkrótce [następnego dnia] po wyżej wspomnianym posiedzeniu Zarządu w dniu 22 czerwca [21 czerwca; 22 czerwca to błąd drukarski, ponieważ posiedzenie Zarządu odbyło się 20 czerwca, a następnego dnia nastąpił ciąg dalszy. W P ’18, 7 oraz P ’19,88 (TP ’62, 16, ak. 49) poprawiliśmy ten drukarski błąd i podaliśmy 21 czerwca jako prawidłową datę, i to prawie 16 miesięcy wcześniej, nim dowiedzieliśmy się o świadectwie Piramidy na ten temat] powiedziano mi, że w Przybytku nie ma już dla mnie żadnej pracy … Poinformowano mnie natomiast, że J.F.R. chce się ze mną spotkać. Zaproponował on podróż pielgrzymską, … wahając się, zgodziłem się. Następnej nocy bardzo źle spałem. Doszedłem do wniosku, że kilka tygodni w podróży pielgrzymskiej cofnie moje zdrowie do stanu, w którym było ono 4 miesiące wcześniej. … Z szacunkiem powiedziałem mu o tym następnego ranka [22 czerwca] … Pamiętając o naszej dawnej przyjaźni, … dążyłem … do pokoju z nim. To pobudziło mnie …, by 22 czerwca [tuż przed obiadem] objąć go i powiedzieć: ‘Byliśmy takimi dobrymi przyjaciółmi, z pewnością będziemy w stanie … rozwiązać nasze trudności. Kiedy podejmiemy próbę?’ Zgodził się na godzinę 15 tamtego popołudnia, ale w tym czasie przysłał do mnie swego sekretarza z informacją, że będzie musiał spotkać się ze mną w innym czasie.