Epifaniczny tom 4 – rozdział 1 – str. 70
Epifania Biblii
i panowanie nad dziedzictwem Boga lub gorliwe i stronnicze popieranie tych, którzy manifestują takie cechy, niekiedy wymaga bardzo bezpośredniego i surowego potraktowania. Lecz nawet wobec nich bądźmy bardzo wyrozumiali, szczególnie początkowo, i tylko wtedy uciekajmy się do właściwej biblijnej surowości, gdy będziemy zmuszeni do tego ich postępowaniem (co z pewnością nastąpi w miarę postępującego rozdzielania), jeśli chcemy być wierni sprawie Pana w danych okolicznościach (3Moj. 16:20-22). Ta biblijna surowość w stosunku do nich wynika z postępowania Najwyższego Kapłana (którego członkami Ciała są wierni), prowadzącego Kozła Azazela od Drzwi Przybytku do Bramy Dziedzińca. Kozioł był przywiązany przez kilka godzin, w wyniku czego stał się niespokojny i pragnął wolności; jak to bywa z kozłami, niewątpliwie szarpał sznur w nadziei uwolnienia się. Gdy został odwiązany przez najwyższego kapłana, niewątpliwie mocno szarpał jego rękami, być może czyniąc to na przemian z kilkoma uderzeniami głową, gdy usiłował wyrwać się z jego rąk, w wyniku czego kapłan zapewne musiał kontrować jego szarpanie, by zmusić kozła do przemieszczania się w kierunku bramy dziedzińca. To kontrowanie właściwie odpowiada opozycji i publicznemu demaskowaniu, jakiego nasz Najwyższy Kapłan dokonuje przez Swych członków w Ciele, natomiast samo prowadzenie (poza szarpaniem) niewątpliwie odpowiada skutkowi, jaki przynosi prawda Epifanii w opatrznościowym prowadzeniu Kozła Azazela do Bramy Dziedzińca. Doświadczenia te są niezbędne do oddania go człowiekowi na to obranemu, odpowiedniemu człowiekowi, w celu przejścia doświadczeń na pustyni.
(68) Azazel znaczy ten, który wypacza, przekręca i jest nim szatan (1Kor. 5:5) w roli używania Wielkiej Kompanii do wypaczania i przekręcania prawdy i zarządzeń Pana, tzn. do prowadzenia rewolucjonizmu, który Najwyższy Kapłan (przez Swych członków) atakuje i odpiera biblijnymi naukami, zdrowym rozsądkiem i historią, czyli przez objawianie postępowania