Epifaniczny tom 4 – rozdział 3 – str. 167

Kozioł Azazela

że te zwierzęta ich przedstawiają; czynność ta jest więc typem tego, że ofiarowane miało być człowieczeństwo Jezusa i Kościoła (Cienie Przybytku, 41, ak. 3). Położenie obydwu rąk najwyższego kapłana na głowę kozła Azazela przedstawia to, że ci, którzy w skończonym obrazie byli pokazani w swym człowieczeństwie w tym koźle, w czasie wyznawania, jako nowe stworzenia, byli członkami Najwyższego Kapłana. Wyobrażamy sobie jednak, że ktoś może powiedzieć: Czy kozioł ten nie jest typem człowieczeństwa Wielkiej Kompanii? Odpowiadamy: tak, ale w skończonym obrazie. Żadne nowe stworzenie nie powinno być jednak uważane za członka Wielkiej Kompanii jako takiej, dopóki w Epifanii nie zostanie objawione jako taki. Każde nowe stworzenie Bóg traktował jako część Najwyższego Kapłana, aż do chwili objawienia go jako Lewity, co następuje przy prowadzeniu Kozła Azazela od Drzwi Przybytku do Bramy Dziedzińca. Gdy człowieczeństwo Wielkiej Kompanii jest w ten sposób prowadzone, ich nowe stworzenia, jako antytypicznych Lewitów, są siłą usuwane ze Świątnicy na Dziedziniec. Ponieważ następowało to dopiero po zakończeniu wyznawania nad nimi grzechów, przed rozpoczęciem tego wyznawania byli oni oczywiście częścią Najwyższego Kapłana, czyli w czasie, gdy Najwyższy Kapłan kładł obydwie ręce na głowę antytypicznego Kozła Azazela. Ten typ potwierdza więc to, czego nasz drogi Pastor wielokrotnie nauczał nas, a mianowicie: że nikt nie miał być członkiem Wielkiej Kompanii aż do rozdzielenia Maluczkiego Stadka i Wielkiej Kompanii, co miało swój początek w czasie od końca listopada 1916 mniej więcej do połowy stycznia 1917 w Anglii, czyli ponad dwa lata po rozpoczęciu wyznawania grzechów. Gdy więc Najwyższy Kapłan kładł obie Swe ręce na głowę antytypicznego Kozła Azazela, nie było jeszcze Wielkiej Kompanii jako takiej, chociaż było wiele jednostek, które już straciły swe korony i wkrótce miały stać się członkami Wielkiej Kompanii. W tym konkretnym miejscu tej czynności żywy kozioł został użyty do pokazania człowieczeństwa właśnie takich

poprzednia stronanastępna strona