Epifaniczny tom 4 – rozdział 3 – str. 205

Kozioł Azazela

porozumienia; gdy 24 lipca cofnął swą ostateczną zgodę na przedstawienie tej sprawy komisji arbitrażowej w składzie trzech prawników; gdy 25 lipca przedstawiliśmy mu naszą uprzejmą, lecz zdecydowaną i niezmienną propozycję, że musi ustąpić – zarówno przez uznanie wyrzuconych dyrektorów jako właściwych członków Zarządu, jak i uznanie dwóch innych braci, wybranych przez Zarząd, jako tworzących razem z nim komitet wykonawczy; gdy odmówił przyjęcia tej propozycji i w odpowiedzi zażądał, by cała czwórka zgodnie poddała się jego Zarządowi, z dołączeniem groźby, że jeśli tego nie uczynią, on opublikuje sprawy brytyjskie i Zarządu; oraz gdy nie chciał ustąpić po naszym ostrzeżeniu, że bardzo zaszkodziłoby to Kościołowi – wówczas i z tego powodu wycofaliśmy wszelką łaskę i pomoc oraz zerwaliśmy z nim wszelką braterską społeczność w odniesieniu do spraw brytyjskich i Zarządu. W ten sposób taka odmowa, ultimatum i groźba, do których trudne okoliczności zmusiły kogoś o takim charakterze jak jego, stały się powodem utracenia przez niego łaski i pomocy naszej braterskiej społeczności. W ten sposób okazał się on być na pustyni, tj. bez łaski i pomocy pierwszego Kapłana, którego łaskę i pomoc utracił, jeśli chodzi o sprawy brytyjskie i Zarządu. Człowiek na to wyznaczony – jego niesprzyjające okoliczności – w ten sposób zaczął pozwalać mu wędrować w warunkach izolacji od naszej braterskiej łaski i pomocy. Gdy 27 lipca czterej dyrektorzy odmówili podporządkowania się jego nowemu Zarządowi i dalszego omawiania spraw bez rady ze strony swego radcy prawnego, znalazł się on w stanie izolacji, jeśli chodzi o ich braterską łaskę i pomoc w związku z ich usunięciem. W odpowiednim czasie podamy werset, który wskazuje na 25 lipca jako datę początku wypuszczania go na pustynię. Podobnych doświadczeń moglibyśmy dopatrzeć się w związku z braćmi Shearnem, Hemerym, Sturgeonem, Ritchie, Hoskinsem itp., lecz powyższy przypadek jest wystarczającą ilustracją tego, w jaki sposób człowiek na to wyznaczony – niesprzyjające okoliczności – prowadził ich do stanu, w którym (bez braterskiej łaski i pomocy Kapłanów, którzy oddali ich

poprzednia stronanastępna strona