Epifaniczny tom 4 – rozdział 5 – str. 321
Młodociani Godni
wzniesieniem Jerozolimy zabudowanym przez Izraelitów, tak Wielka Kompania jest trzecią klasą wśród władz (podrzędnych) Królestwa, jaka jest rozwijana. I tak jak pagórek Bezeta był czwartym i ostatnim wzniesieniem Jerozolimy zabudowanym przez Izraelitów, tak Młodociani Godni są ostatnią z władz (drugą władzą podrzędną) Królestwa, jaka jest rozwijana. Świat ludzkości jest pokazany w dolinach literalnej Jerozolimy. Myśl tego wersetu wydaje się taka, że dwie sfery Królestwa, przy współpracy jego drugorzędnych władz (Wielkiej Kompanii i Młodocianych Godnych), zostaną użyte przez Jehowę do błogosławienia świata ludzkości pokojem i pomyślnością przez sprawiedliwość podczas Tysiąclecia.
(8) Zanim przytoczymy wersety na temat naszego następnego punktu, pragniemy podać kilka wyjaśnień wstępnych. Studenci Biblii przypominają sobie, że w „Cieniach Przybytku” Lewici są przedstawieni jako typ usprawiedliwionych z wiary; że w P 6 są oni przedstawieni jako typ Starożytnych Godnych, Wielkiej Kompanii itd.; i że w Strażnicach począwszy od roku 1907 są oni przedstawiani jako typ Wielkiej Kompanii. Te różne antytypy wydają się niektórym sprawiać trudność, jak gdyby nie były w harmonii ze sobą. Harmonia między tymi różnymi stwierdzeniami stanie się oczywista, jeśli będziemy prawidłowo rozdzielać Słowo prawdy, jak czynił to nasz Pastor, z punktu widzenia Wieku Ewangelii, Wieku Tysiąclecia oraz okresu przejściowego między nimi. Rozumiemy, że te wszystkie trzy myśli podane przez naszego Pastora są prawidłowe. Wiek Ewangelii posiada swój szczególny rodzaj antytypicznych Lewitów – usprawiedliwionych z wiary, łącznie z Młodocianymi Godnymi, którzy stają się i pozostają takimi w okresie przejściowym. Wiek Tysiąclecia ma swój szczególny rodzaj Lewitów – Starożytnych Godnych, Wielką Kompanię i Młodocianych Godnych. Podobnie okres tworzący przejście między tymi dwoma Wiekami, tzn. Żniwo, szczególnie jego okres Epifanii, ma swój szczególny rodzaj Lewitów, tzn. Wielką Kompanię. Powinniśmy zatem rozumieć, że te