Epifaniczny tom 5 – rozdział 4 – str. 229

Gedeon – typ i antytyp

i Zeeba? W następujący sposób odpowiadamy na to pytanie: Za zwycięzców fałszywych doktryn i praktyk Pan uznaje tylko tych, którzy najpierw w swoich własnych charakterach pokonują usposobienie będące podstawą takich doktryn i praktyk. Potwierdzeniem tego jest dla nas fakt, że tylko 144 000 są uznawane za zwycięzców Bestii i jej Obrazu (Obj. 15:2; 20:4), choć – jak wiemy – Wielka Kompania będąca w prawdzie także przeciwstawiała się Bestii i jej Obrazowi. Nie są oni jednak czymś więcej niż zwycięzcami pewnych cech Bestii i jej Obrazu i dlatego Bóg nie uważa ich za zwycięzców nad nimi, bez względu na to, jak bardzo słownie głoszą i gorliwie działają przeciwko nim (Obj. 19:1-3). To właśnie dlatego, że trzy grupy Wielkiej Kompanii będące w prawdzie praktykują sekciarstwo i klerykalizm, które należą do głównych form ich rewolucjonizmu, objawiającego ich przynależność do Lewitów, prowadzenie przez nich walki przeciwko sekciarstwu i klerykalizmowi nominalnego kościoła nie jest uznawane przez Boga za pokonanie tych książęcych błędów. Z tego powodu typ bardzo słusznie nie zawiera żadnej wzmianki o ich działaniach przeciwko sekciarstwu i klerykalizmowi. Z drugiej strony na podstawie typu wyciągamy wniosek, że Młodociani Godni pokonują w swych własnych charakterach ducha sekciarstwa i klerykalizmu, i w ten sposób dostępują przywileju uznania ich słownej walki przeciwko tym książęcym błędom antytypicznych Midianitów za ich pojmanie i zniszczenie. Uwaga ta powinna pobudzić Wielką Kompanię do oczyszczenia się z tych złych cech, tak by ich praca przeciwko błędom kościoła nominalnego mogła zyskać aprobatę Pana należną zwycięzcom

      (54) Sędz. 8:1 w typiczny sposób przedstawia to, w jaki sposób Młodociani Godni jako klasa mieli mieć za złe i szemrać przeciwko temu, że nie zostali zaszczyceni wysokim powołaniem („Cóż nam to uczyniłeś, że nas nie wezwałeś”). Jak już wykazaliśmy (E 3, roz. II) na podstawie Obj. 16,17 (zob. Komentarze bereańskie),  to właśnie Wielka Kompania po raz pierwszy

poprzednia stronanastępna strona