Epifaniczny tom 5 – rozdział 5 – str. 309
Osiem małych i dużych znamiennych dni
która nigdy nie była w prawdzie, zakłócały jej pokój ducha do takiego stopnia, że jej sen został niemal odebrany w wyniku ich dwuletnich prób nakłaniania jej do zmiany testamentu, którego – jak mówiła – nie chciała zmienić. Opowiadała, że w ciągu tych dwóch lat wielokrotnie mówiła im, że nie chce zmienić swego testamentu. Ostatni raz widzieliśmy ją w drugiej połowie lipca 1927 roku, po powrocie z podróży pielgrzymskiej wzdłuż Missisipi. Przy tej okazji, mając wtedy już około 88 lat, nie tylko powtórzyła nam skargi, o których często wcześniej nam mówiła, że jej szwagierka i siostrzenica niszczą jej pokój, a tym samym nerwy i sen, nalegając, by zmieniła swój testament bardziej na ich korzyść. Powiedziała jednak także, że jej zdrowie zostało tak nadszarpnięte ich postępowaniem wobec niej w sprawie tego testamentu, że nie była już w stanie dłużej im się przeciwstawiać i że musi doznać ulgi ze strony niespokojnego stanu swego umysłu, nawet gdyby oznaczało to, że zmieni testament bardziej ku zadowoleniu swej szwagierki i siostrzenicy. Dodała, że jeśli po jej śmierci do zatwierdzenia zostanie przedstawiony inny testament od tego, który sporządziła w roku 1924, powinniśmy rozumieć, że uczyniła to wbrew swej woli po to, by uzyskać pokój na ostatnie dni i że pragnie, byśmy walczyli z takim testamentem i doprowadzili do zatwierdzenia tego z roku 1924, który – mówiła – był testamentem uczciwym dla wszystkich zainteresowanych.
(57) Jak dowiódł dalszy rozwój sytuacji, w dniu 5 sierpnia 1927 roku, około dwa tygodnie po naszym ostatnim spotkaniu, podpisała ona testament, który przekazywał na fundusz prawdy 5000 dolarów, a pozostałą część jej majątku – w równych częściach jej szwagierce i siostrzenicy. W przypadku śmierci którejkolwiek z nich ta druga miała otrzymać jej część. Ta droga siostra zmarła pod koniec grudnia 1927 roku. Dowiedzieliśmy się o jej śmierci wieczorem, na dzień przed jej pogrzebem. Pamiętając jej ostatnie zalecenie dla nas jako wykonawcy i powiernika testamentu z roku 1924, przedstawiliśmy tę sprawę prawnikowi, który sporządził ten testament. Zgodnie z jej poleceniem i jego radą testament