Epifaniczny tom 5 – rozdział 5 – str. 323
Osiem małych i dużych znamiennych dni
zbory w St. Joseph, Brooklynie, Brockton (Eagle’s) oraz Kearney; T.D. Clemons, W.Lewis, Adam Rutherford, H. Holister; redaktorzy miesięcznika Głos Eliasza oraz Straży M. Kostyn, W.J. Zaborowski, A. Stahn itp., którzy nigdy nie byli mianowani przez Pana za pośrednictwem onego Sługi na generalnych starszych i którzy ukradli przywilej zwracania się do Kościoła powszechnego na temat prawd Paruzji. A.M. Saphore oraz W.J. Laughlin to przykłady generalnych starszych, którzy za pośrednictwem onego Sługi zostali zwolnieni przez Pana ze swego urzędu, nigdy nie zostali przez niego ponownie przywróceni do tego urzędu, a od śmierci onego Sługi uzurpują sobie odnośny urząd. Ci oraz inni, łącznie z wieloma w Europie, są częściami tych symbolicznych złoczyńców. Ci z nich, którzy kontynuowali urąganie dużemu Jezusowi, Kapłaństwu, do godziny 9, są tym samym pokazani jako należący do niepokutującego złoczyńcy, ponieważ członkowie tego pokutującego zaprzestali urągania na długo przed godziną 9. Wśród ludu prawdy jest też spore grono bardziej prywatnych osób, które w mniejszym lub większym stopniu miały udział w tym urąganiu, przy czym niektóre z nich żałowały tego przed godziną 9, a inne nie. W Strażnicy z 15 września 1930 roku, a więc przed upływem sześciu tygodni od rozpoczęcia się trzeciej godziny, JFR – jak należało się spodziewać – rozpoczął urąganie dużemu Jezusowi w swym artykule na temat „Człowieka grzechu”, w którym wśród innych nikczemnych epitetów nazwał on wierne Kapłaństwo człowiekiem grzechu, antychrystem, czynicielami niesprawiedliwości, onym złym sługą, Judaszem i bezbożnikiem; w następnych artykułach urągał im jako głupiemu i niepożytecznemu pasterzowi, Kainowi, Korachowi, Datanowi, Abiramowi, Baalamowi, Saulowi, Hamanowi itp. Mając takiego przywódcę, pozostała część szajki symbolicznych złoczyńców bębniła na swych rozstrojonych instrumentach urągania, wydając szatański hałas. Gdy JFR po pewnym czasie zmęczył się, znalazł chętnego wodza asystenta w G.K. Bolgerze, który zajął jego miejsce jako przywódca szajki w podżeganiu i zachęcaniu do takiego urągania. Ci oraz inni urągali do godziny dziewiątej.