Epifaniczny tom 5 – rozdział 6 – str. 407
Misje naszego Pana w Paruzji i Epifanii
charakteru i cech, zanim plamy te zostaną usunięte; natomiast w przypadku całkowicie niewiernych ich symboliczne plamy pozostają niezmyte, a w wyniku procesu pocierania dochodzi do zniszczenia ich symbolicznych szat, ponieważ w trakcie tego oczyszczania ich plamy stają się nierozerwalnie związane z ich charakterami.
(12) Spoglądając wstecz na całą Paruzję i ponad 24 lata Epifanii, jakie już minęły, widzimy, że nasz Pan był i jest jak mydło i ług foluszników. Wobec całego ludu prawdy w obydwu okresach stosuje On oczyszczające Słowo, wspierane przez lżejsze lub cięższe doświadczenia opatrznościowe, by oczyszczać ich splamione i brudne szaty. Udziela im całej prawdy, jakiej potrzebują, by rozpoznać te nieczystości i plamy. W Słowie umieścił całą moc, jakiej potrzebują w związku z usuwaniem takich nieczystości i plam z ich szat, by ożywiała ich do walki z tymi nieczystościami i plamami. Gdy to okazuje się niewystarczające, wprowadza ich w trudne sytuacje i srogie doświadczenia obliczone na „rozłożenie tłuszczu” tej nieczystości i plam. Doświadczenia te stają się naszym udziałem głównie w związku z przesiewaniami, w których się znajdujemy, a także w naszym kontakcie ze słabościami naszych braci i nas samych; w naszych relacjach z rodzinami, sąsiadami, partnerami biznesowymi i kościołem nominalnym. Odczuwamy dokuczliwości i ograniczenia oraz inne trudności tych sytuacji i doświadczeń. Służą one wzmocnieniu naszej wiedzy o tej nieczystości i plamach, a także pobudzają nas do lepszego poddawania się oczyszczającej pracy naszego Pana wobec nas, gdyż to właśnie On w tych wszystkich rzeczach działa wobec nas, by nas oczyścić. Czyniąc to, wypełnia proroctwo z naszego tekstu, które mówi nam, że w okresie Paruzji i Epifanii Jego drugiego adwentu będzie On jak ług, mydło foluszników. Wszyscy możemy potwierdzić obecność takich doświadczeń z Jego rąk. Przeżywaliśmy je w Paruzji, a obecnie przeżywamy je