Epifaniczny tom 5 – rozdział 7 – str. 482
Dwa domy – zbudowane i wypróbowane
od Boga w tym znaczeniu, że nas usprawiedliwia (Rzym. 3:20-26; 4:1-25; 8:1-4; 10:4; 2Kor. 5:19,21; Gal. 2:16,17; 3:24; Filip. 3:9). Łaska Boga sprawiła, że stał się On naszą sprawiedliwością. Jego doskonałe posłuszeństwo jako człowieka wypracowało tę sprawiedliwość. Nasza wiara ją przyjmuje, gdy On przypisuje ją przed Boską sprawiedliwością na naszą korzyść, a łaska Boga następnie przypisuje ją nam. W ten sposób tymczasowo była ona przypisywana każdemu wierzącemu, a w sposób ożywiony – przypisywana każdemu poświęconemu wierzącemu, który właśnie miał być spłodzony z Ducha. Zatem każdy zachowujący i tracący koronę posiada Chrystusa jako swą sprawiedliwość, tj. jako swego Usprawiedliwiciela. Jeśli ktoś szczerze nie pokutował i nie wierzył, w ogóle nie mógł uzyskać usprawiedliwienia tymczasowego ani ożywionego. Zatem z tego punktu widzenia nie ma żadnej różnicy między obydwoma klasami wspomnianymi w naszym tekście. Czy właściwym byłoby zatem stwierdzenie, że obydwie budują na Chrystusie w zakresie sprawiedliwości? Odpowiadamy: Nie. Taka odpowiedź musi być udzielona przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, budowanie z naszego tekstu rozpoczyna się dopiero wtedy, gdy dana jednostka stanie się nowym stworzeniem, natomiast zasługa Chrystusa zarówno w sposób tymczasowy, jak i ożywiony jest przypisywana przed spłodzeniem. Po drugie, usprawiedliwienie zakłada dzieło budowania z punktu widzenia sprawiedliwości przed i po spłodzeniu. A zatem zarówno zachowujący, jak i tracący korony budują na Chrystusie w zakresie sprawiedliwości. Potwierdzi to chwila zastanowienia. Sprawiedliwość Chrystusa w sposób poczytany doprowadza nas do harmonii ze sprawiedliwością. Uzupełnia wszystko to, czego brakuje nam do 100% sprawiedliwości. Oznacza to jednak, że my praktykujemy sprawiedliwość najlepiej jak potrafimy, a jeśli czynimy to progresywnie, potrzebujemy coraz mniej sprawiedliwości Chrystusa, by być sprawiedliwymi w 100%. Bóg wymaga zatem, byśmy praktykowali sprawiedliwość na ile tylko możemy, przez przypisaną sprawiedliwość Chrystusa cały czas przykrywając nasze uchybienia pod tym względem, będące wynikiem słabości i ignorancji. Wierni starają się więc rozwijać prawy, sprawiedliwy charakter, tj. z obowiązkowej dobrej woli starają się