Epifaniczny tom 8 – rozdział 6 – str. 308
Ofiary Książąt Wieku Ewangelii – cd.
wielkiego umysłu i serca Luter uchwycił się tego jako prawdy i na podstawie takiej wiary otrzymał upragniony pokój z Bogiem, jako istny blask słońca z nieba po ciemnej i burzliwej nocy udręki. Odtąd tryumfował myślą Pisma: „Będąc usprawiedliwieni z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa” (Rzym. 5:1). Ta historia przeżyć Lutra wskazuje, że doświadczeniem własnego życia dowiódł fałszywości papieskiej drogi zbawienia – „przez sakramenty i dobre uczynki”, a prawdziwości Boskiej drogi do usprawiedliwienia – wiary w łaskę Boga, objawioną w zasłudze Chrystusa. Od tej pory doktryna ta stała się ośrodkiem życia i nauk Lutra. Gdy więc w sąsiedztwie Wittenbergii pojawił się Tetzel, sprzedając swe odpusty, uderzył w ukochaną doktrynę serca Lutra. Wynikiem tego uderzenia najpierw było 95 tez, a później protestancka reformacja. „W cudowny sposób Stwórca Pan wypełnia plany Swe”. Życie i charakter Lutra są tak ściśle powiązane z usprawiedliwieniem z wiary, że gdy myślimy o doktrynie usprawiedliwienia przez wiarę, w naturalny sposób myślimy o nim. Najlepszym omówieniem tej doktryny prawdopodobnie jest jego drugi komentarz do Listu do Galacjan.
(10) Zatrzymajmy się na chwilę i zastanówmy, w jaki sposób doktryna ta, jak prawdziwa maszyna do wyrywania pniaków, wykorzeniła całe drzewo papieskiego błędu na temat usprawiedliwienia i spraw z nim związanych. Zazwyczaj nikt nie wyciąga wszystkich logicznych wniosków wynikających z pewnych zasad, a na pewno nie od razu. Dotyczyło to też Lutra w związku z jego poglądem na usprawiedliwienie. Około roku 1510 uzyskał on pokój dzięki szczerej wierze w Boską obietnicę łaskawego odpuszczenia przez wiarę w zasługę Chrystusa. O ile wiemy, nie wyciągał on jednak z tego żadnych wniosków przeciwnych jakiejkolwiek papieskiej doktrynie aż do jesieni roku 1517, kiedy dominikanin Tetzel zaczął publicznie sprzedawać odpusty za grzechy w pobliżu Wittenbergii, po określonej cenie za sztukę. W konfesjonale Luter, który nalegał,