Epifaniczny tom 8 – rozdział 6 – str. 361
Ofiary Książąt Wieku Ewangelii – cd.
Jego konsekwencja, której nie można było osłabić groźbami, więzieniem ani ofertą zwolnienia, stopniowo kruszyła okazywaną mu wielką wrogość. Jego działania praktyczne, by ulżyć biednym, zjednać przeciwników oraz propagować wśród ludzi prawdziwą miłość obowiązkową, w końcu zaczęły przemawiać na korzyść jego samego i jego naśladowców. Jego ostatnim latom towarzyszyło znaczące uznanie od rzesz ludzi, którzy wcześniej byli krańcowo wrodzy. Można mu przypisać jeden akt wskazujący na fanatyzm, tak powszechny wśród jego naśladowców. Miał on miejsce tuż po przejściu przez niego ciężkich warunków sześciomiesięcznego uwięzienia i wyglądał następująco: Pamiętając o tym, że na stosie w Lichfield spalono czterech męczenników on – którego matka „pochodziła z męczenników” – w dzień targowy przeszedł boso ulicami Lichfield krzycząc: „Biada krwawemu miastu Lichfield”. Ostatnie lata życia spędził głównie w Londynie, kontynuując głoszenie aż do kilku dni przed śmiercią, która nastąpiła 13 stycznia 1691, gdy liczył 67 lat. Był miłowany przez tysiące uczniów i w większym lub mniejszym stopniu szanowany przez masy jako sprawiedliwy człowiek, zainteresowany Boską sprawą i dobrem człowieka, jako głównym celem życia.
(60) Charakter szafarskiej prawdy powierzonej kwakrom i pozostałym sektom fanatycznym, stanowiącym antytypicznego Beniamina, uczynił ich wszystkich ludźmi miłującymi sprawiedliwość, zainteresowanymi religią serca i wszelkiego rodzaju filantropią. Wpływ ich przykładu i nauk ożywił religijne życie brytyjskich protestantów, podnosząc je z mniejszego lub większego rytualizmu, dogmatyzmu, legalizmu i racjonalizmu. W ten sposób ta reforma wniosła wiele dobra w religijne i społeczne życie Brytanii. Sięgała ona jednak dalej. W Holandii pomogła takim ludziom jak Arminiusz i Grotius, a w Niemczech takim jak Arndt, Spener i Franke, którzy jako pogardzani „świętoszkowie” mieli zdrowy wpływ, przeciwny złu tamtejszego rytualizmu, dogmatyzmu i legalizmu, oraz budujący wpływ na pobożność i miłość braterską. W Belgii i Francji dał się on odczuć